“Zakończyła się świetna seria piłkarzy FC Barcelona, którzy wygrali siedem kolejnych meczów ligowych. W sobotę pokonała ich Osasuna Pampeluna 4:2. Robert Lewandowski nie zdobył bramki i przy wyniku 1:2 w 70. minucie został ściągnięty z boiska. Podczas konferencji prasowej trener Hansi Flick został zapytany o powody tej zmiany.”, — informuje: www.polsatsport.pl
Lewandowski bez gola, ściągnięty przed czasem. A trener mówi wprost: Dla jego dobra
ZOBACZ TAKŻE: Kolejna wpadka Legii Warszawa w lidze
W 72. minucie Budimir wykorzystał rzut karny (podyktowany po faulu właśnie na nim), a w 85. minucie prowadzenie na 4:1 podwyższył po efektownym strzale z dystansu Abel Bretones. Barcelonę stać było jeszcze tylko na zmniejszenie rozmiarów porażki – w 89. minucie do siatki trafił Lamine Yamal. Ostatecznie Katalończycy przegrali więc 2:4.
W międzyczasie – przy stanie 2:1 dla Osasuny – z boiska ściągnięty został Lewandowski. Dlaczego Polak nie dograł meczu do końca, choć była potrzeba gonienia wyniku? Dziennikarze zapytali o to trenera Flicka podczas konferencji prasowej.
– On również potrzebuje odpoczynku, po prostu tak jest, wszyscy go potrzebują. On jest silny, ale gramy mecze co trzy dni. Zrobiłem to dla jego dobra – odparł Niemiec.
Pomimo porażki Barcelona pozostanie liderem La Liga. Ma bowiem cztery punkty przewagi nad drugim Realem Madryt, który swoje spotkanie rozegra w niedzielę. W derbach Madrytu „Królewscy” zmierzą się z Atletico.
Przejdź na Polsatsport.pl