„MARCUS RASHFORD został okrzyknięty przez fanów Manchesteru United za to, że „sprawił się jak mistrz” po emocjonującym incydencie na Old Trafford. 26-latek rozpoczął starcie Carabao Cup z Leicester, aby uczcić pierwszy mecz w erze po Eriku ten Hagu. 2. Marcus Rashford trzymał się za pachwinę po zabłąkanym bucie”, — informuje: www.thesun.co.uk
26-latek rozpoczął starcie Carabao Cup z Leicester, aby uczcić pierwszy mecz w erze po Eriku ten Hagu.
2
Marcus Rashford trzymał się za pachwinę po zabłąkanym bucie
2
Ruud van Nistelrooy miał powody do świętowania w swoim pierwszym meczu na boiskuŹródło: PAHolender został zwolniony w poniedziałek, a tymczasowe stanowisko objął legenda klubu Ruud van Nistelrooy.
Jednak Rashford znosił własny ból na boisku po tym, jak został złapany butem przeciwnika w pachwinę.
Reprezentant Anglii skulił się na murawie i ostatecznie wstał, trzymając dłonią bolący obszar.
Wkrótce jednak wrócił do walki o swojego nowego menadżera, co sprawiło, że fani United chwalili jego odporność.
Jeden z fanów United napisał na X: „Trzymamy się i dajemy sobie radę jak mistrz!”
Inny dodał: „Wszyscy tam byliśmy”, a niektórzy zamieścili zabawne, ale wywołujące dreszcze GIF-y przedstawiające ludzi kopanych w okolice pachwiny.
I jeden postanowił zwrócić uwagę na oczywistość, pisząc: „Trzeba zostać zranionym”.
Ten moment w 48. minucie okazał się ostatnią akcją w pulsującej pierwszej połowie meczu pod wodzą Van Nistelrooya na czele.
DARMOWE ZAKŁADY NA PIŁKĘ NOŻNĄ I OFERTY REJESTRACJI
United schodzili na przerwę z prowadzeniem 4:2 dzięki nieprawdopodobnej bramce mocno krytykowanego Casemiro oraz atakom Alejandro Garnacho i Bruno Fernandesa.
Jednak Leicester strzelił gola po El Khannousie i Coadym, co podtrzymało grę.
Rashford przetrwał tylko do 62. minuty, kiedy zastąpił go Amad Diallo.
A gdy wychodził, fani nagrodzili go owacją na stojąco.
Jednak do tego czasu United minęli jeszcze jednego bezbronnego bramkarza Leicester, ponownie pokonując Fernandesa, i było już 5-2.
United nadal negocjuje ze Sporting CP, aby nowym menadżerem został Ruben Amorim.
Na początku tego tygodnia 39-letni Amorim stał się celem numer jeden dla Man Utd i teraz wydaje się, że równie bardzo chce tej transakcji.
Według Sky Sports Amorim powiedział swoim obecnym pracodawcom, że chce odejść i podjąć pracę w Czerwonych Diabłach.
Mówi się również, że Sporting uważa, że Amorim uzgodnił warunki z Man Utd.
United zgodziło się już zapłacić klauzulę odstępnego wynoszącą 8,5 miliona funtów, aby pozyskać swojego zawodnika.
Optymizm i nadzieja osiągnęły najniższy poziom w historii.
Jednak efekt Amorima był niemal natychmiastowy i poprowadził portugalskich śpiących gigantów do pierwszego od 19 lat tytułu mistrzowskiego w sezonie 2020/21, przegrywając tylko raz i tracąc tylko 20 bramek.
Od tego czasu Sporting sięgnął po kolejny tytuł mistrzowski w sezonie 2023/24, a także dwa razy zdobył Puchar Ligi i obecnie zajmuje czołowe miejsce z dziewięcioma zwycięstwami z dziewięciu w tym sezonie.
Może i jest młody, ale Amorim ma już oko na odbudowę i ożywienie upadłych supermocy dzięki swojej zaraźliwej charyzmie i intensywnej filozofii taktycznej, która prawie nigdy się nie waha.
„The Walking Dead” w Manchesterze United muszą modlić się o podobny rodzaj przebudzenia.
Być może dostaną je od jednego z najbardziej utalentowanych młodych trenerów na kontynencie – człowieka przyzwyczajonego do tchnięcia nowego życia w podupadające instytucje, takie jak Old Trafford.
Amorim spędził ostatnią dekadę marząc o tym, aby pewnego dnia zaszczycić występem w angielskiej Premier League. Taki był jego podziw dla byłego menadżera United w osobie dorastającego Jose Mourinho.
Często nazywany „Mourinho 2.0”, Amorim spędził tydzień ze swoim idolem trenerskim w ramach stażu w bazie szkoleniowej United w Carrington w 2018 roku, a następnie określił go jako swój „punkt odniesienia”.
United nie powinno spodziewać się mini-Mourinho, jak sam powiedział Amorim: „Mourinho jest jedyny w swoim rodzaju. Nie będzie kolejnego Mourinho. Mourinho jest wyjątkowy.”
A jednak nie można powstrzymać się od porównania tych dwóch.
Biorąc pod uwagę wszystkie błędy w zarządzaniu na stadionach Old Trafford na przestrzeni lat, byłby to prawdziwy zysk – w końcu policzek, na który rywale United z Prem nie mają odpowiedzi.