20 września, 2024
Martwe dzieci rodziły się obok żywych. Dramat w polskich szpitalach thumbnail
Z OSTATNIEJ CHWILI

Martwe dzieci rodziły się obok żywych. Dramat w polskich szpitalach

Aż 30 proc. z kontrolowanych szpitali nie zapewniło pacjentom godnych warunków pobytu – wynika z opublikowanego w czwartek raportu Najwyższej Izby Kontroli. W jednym z warszawskich szpitali „sala dla porodów martwych” była w bezpośrednim sąsiedztwie sali porodów żywych dzieci. Gdzie indziej nadmiernie stosowany był monitoring lub łazienki nie były przystosowane dla osób z niepełnosprawnościami.”, — informuje: www.rmf24.pl

Dzisiaj, 19 września (11:00)

Aż 30 proc. z kontrolowanych szpitali nie zapewniło pacjentom godnych warunków pobytu – wynika z opublikowanego w czwartek raportu Najwyższej Izby Kontroli. W jednym z warszawskich szpitali „sala dla porodów martwych” była w bezpośrednim sąsiedztwie sali porodów żywych dzieci. Gdzie indziej nadmiernie stosowany był monitoring lub łazienki nie były przystosowane dla osób z niepełnosprawnościami.

Skala wykrytych przez Najwyższą Izbę Kontroli nieprawidłowości była jednak zróżnicowana: od drobnych uchybień formalnych, które nie miały istotnego znaczenia dla pacjentów, po istotne naruszenia ich praw.

Kontrola ujawniła, że 5 z 18 podmiotów leczniczych objętych kontrolą nie zapewniło pacjentom odpowiednich warunków pobytu w szpitalu. W raporcie zaznaczono, że taka sytuacja nie sprzyjała realizacji prawa pacjenta do intymności i godności.

NIK zaznacza, że zdarzało się, iż sprzęty były zdewastowane, łazienki nieprzystosowane dla osób z niepełnosprawnościami, ogólnodostępne sanitariaty nie dawały się zamknąć, a w salach wieloosobowych brakowało parawanów pozwalających na zbadanie pacjenta z poszanowaniem jego prawa do godności i intymności.

„Jeden z rażących przykładów nierespektowania tego prawa dotyczył Szpitala Bielańskiego w Warszawie. Na Oddziale Ginekologiczno-Położniczym sala do porodów martwych znajdowała się w bezpośrednim sąsiedztwie sali, w której odbywały się porody żywych dzieci. Obie sale były tak ulokowane, że pacjentki w nich rodzące mogły mieć ze sobą bezpośredni kontakt i słyszeć siebie nawzajem” – zauważono w raporcie.

Najczęściej naruszanym prawem pacjenta było prawo do informacji. Pacjenci 65 proc. kontrolowanych szpitali nie mieli pełnego dostępu do wszystkich wymaganych prawem informacji, które dotyczyły m.in.: możliwości zapisania się na listę oczekujących na udzielenie świadczenia, zasad zapisów na porady i wizyty, zasad potwierdzania prawa do świadczeń czy udogodnień dla osób z niepełnosprawnościami. W 35 proc. szpitali pacjenci nie uzyskali pełnej informacji o zabiegach podwyższonego ryzyka, którym mieli zostać poddani.

W trzech kontrolowanych szpitalach prywatność pacjentów była naruszana przez nieuzasadnione, nadmierne stosowanie monitoringu wizyjnego. NIK informuje również, że w ponad jednej trzeciej szpitali monitoring oceny i skuteczności leczenia bólu nie był prowadzony lub dokumentowany w pełni rzetelnie.

Żaden z kontrolowanych podmiotów nie prowadził dokumentacji medycznej w 100 proc. w formie elektronicznej. Ponadto w części podmiotów dokumentacja medyczna nie była odpowiednio zabezpieczona przed uszkodzeniem. W trzech szpitalach dane były przetwarzane przez osoby, które nie wykonywały zawodów medycznych i nie miały stosownego upoważnienia administratora danych osobowych. Część podmiotów leczniczych nieprawidłowo rejestrowała, analizowała lub zgłaszała zdarzenia niepożądane.

„Rzecznik praw pacjenta co roku zgłaszał ministrowi zdrowia propozycje zmian systemowych i projekty zmian regulacji prawnych, jednak minister nie zawsze je akceptował” – podkreślono w raporcie.

NIK zauważa, że także rzecznik praw pacjenta nie zawsze wywiązywał się ze swoich ustawowych obowiązków. Np. nie wystąpił z wnioskiem do ministra zdrowia o doprowadzenie do podjęcia inicjatywy ustawodawczej dotyczącej badań genetycznych dla celów zdrowotnych.

Powiązane wiadomości

Samochód 1985, brak oszczędności i czek z NAZK: analiza oświadczenia zastępcy szefa Oddziału DPS Obwodu Lwowskiego Andrii Moisejenki

ua.news

Ukrenergo wyjaśnił, kiedy przywrócą dostawy energii w obwodzie sumskim

ua.news

Pękła tama w Ostrawie. Eksperci o konsekwencjach dla Polski

dziennik .pl

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej