Mauricio Ruffy wzywa Benoita Saint-Denisa po zwycięstwie na UFC 309

NOWY JORK – Benoit Saint-Denis jest tym, kogo Mauricio Ruffy chce spotkać w oktagonie podczas swojego następnego występu w UFC.

Ruffy, jeden z najbardziej obiecujących wschodzących zawodników ważących 155 funtów, wykrzyknął weterana po zwycięstwie na sobotniej gali UFC 309 w Madison Square Garden. Ruffy (11-1 MMA, 2-0 UFC) pokonał Jamesa Llontopa (14-5 MMA, 0-3 UFC) jednogłośną decyzją, która otworzyła główną kartę pay-per-view.

Dla Ruffy’ego Saint-Denis jest logicznym kolejnym krokiem, krokiem, który fani bardzo by chcieli w jego karierze.

„Facet ma za sobą dwie porażki, a ludzie patrzą na mnie i zaczynają wytykać mnie palcem i mówić: «Ten facet nadchodzi»” – powiedział Ruffy na konferencji prasowej po UFC 309. Myślę, że to będzie naprawdę dobra walka i to nawet nie jest mój pomysł. Wiele osób w Internecie i mediach społecznościowych chciałoby, aby ta walka się odbyła. Myślę, że to będzie świetna walka. Mam nadzieję, że to przyjmie.”

Ruffy nie miał łatwej drogi, aby dostać się do oktagonu. Produkt Fighting Nerds miał w sobotę walczyć z Charliem Campbellem, jednak jego rywal wycofał się z walki w dni wolne od imprezy. Llontop wkroczył w krótkim czasie, ale walka została przeniesiona do wagi catchweight, przez co Llontop przegapił wagę.

„Było to połączenie wielu pouczających doświadczeń” – powiedział Ruffy. „Mówisz o sześciu miesiącach: sześciu miesiącach obozu, sześciu miesiącach diety, sześciu miesiącach przygotowań do walk, które się nie odbyły. Wiele pouczających doświadczeń, ale chcę podziękować UFC za możliwość bycia tutaj na gali w Madison Square Garden. Wiele się nauczyłem i wiele wyniosłem z tych doświadczeń.”

Więcej informacji na temat tej karty można znaleźć w centrum wydarzeń MMA Junkie poświęconych UFC 309.