“Mateusz Bogusz ma za sobą doskonały rok. Nie dość, że strzelił 20 goli i zanotował 11 asyst w barwach Los Angeles FC, to zaliczył debiut w reprezentacji Polski. Sporo mówiło się, że może zatem wrócić do Europy. Zainteresowany nim miał być nawet szkocki Celtic. Portal Meczyki.pl przekazał jednak w sobotę, że 23-latek faktycznie odchodzi, natomiast wybrał dość zaskakujący kierunek.”, — informuje: www.sport.pl
Reprezentant Polski zmienia klub. Mateusz Bogusz zdecydował się na transfer do Meksyku Dziennikarz Adrian Esparza Oteo jako pierwszy poinformował ostatnio, że Bogusz wzbudził zainteresowanie Cruz Azul, czyli wicemistrza ligi meksykańskiej. Niedługo potem Piotr Koźmiński ujawnił, że zaproponowano piłkarzowi kosmiczne warunki – aż pięciokrotność stawki, którą inkasował w Stanach Zjednoczonych. Miałyby to być zarobki na poziomie ponad 6 mln dolarów za rok gry.
Portal Meczyki.pl potwierdził w sobotę wieczorem, że Bogusz finalnie przeniesie się do Meksyku. Sam zainteresowany ustalił już szczegóły czteroletniego kontraktu, choć rzekomo władze klubu chciały nawet podpisać z nim dłuższą umowę. Transfer zaakceptował dotychczasowy zespół naszego zawodnika, który ma zarobić ok. 9 mln dolarów.
Ofensywny pomocnik zrezygnował zatem z możliwości powrotu do Europy. Niedawno portal pisał przecież, że zainteresowany nim był Celtic. „Szkoci są zdeterminowani pozyskać polskiego pomocnika. Trwają obecnie rozmowy z klubem piłkarza oraz w sprawie ustalenia indywidualnego kontraktu” – można było przeczytać. Do transferu jednak nie doszło i teraz trudno sobie wyobrazić, by Bogusz w przyszłości trafił do szkockiego klubu.
Cruz Azul zainaugurowało w niedzielę sezon i zremisowało 1:1 z drużyną Atlasu. Jego piłkarzem jest choćby były piłkarz Górnika Zabrze Georgios Giakoumakis, który w ubiegłym roku został kupiony z Atlanty United za niespełna 10 mln euro. Cruz Azul to dziewięciokrotny mistrz Meksyku, który cztery raz sięgał też po krajowy puchar.