Media donoszą, że w Waszyngtonie zostanie otwarta „ambasada rosyjskiej opozycji”.

W Waszyngtonie zostanie otwarta „ambasada rosyjskiej opozycji”. Kupują dla niego rezydencję, która kosztowała poprzednich właścicieli 1,9 miliona dolarów. Jak przekazuje UNN– podaje „Sistema” – projekt „Radio Wolność”.

Bliższe dane

W komunikacie czytamy, że w listopadzie 2024 r. w stolicy USA pojawi się „reprezentacja oporu wobec reżimu Putina”. Plany otwarcia swego rodzaju „ambasady rosyjskiej opozycji” potwierdził w publikacji w szczególności przyszły dyrektor przedstawicielstwa Oleksij Sobczenko. Powiedział, że projekt będzie nosił nazwę Dom Wolnych Ludów Rosji po angielsku i „Komitet Okręgowy Waszyngtonu” po rosyjsku.

Podaje się, że „reprezentacja” powstaje z inicjatywy poszczególnych członków „Kongresu Deputowanych Ludowych” – jednego ze stowarzyszeń politycznych emigrantów z rosyjskiej opozycji. Przewodniczącym Kongresu jest były zastępca rosyjskiej Dumy Państwowej Ilja Ponomariow.

Biuro będzie zlokalizowane w oddzielnej rezydencji, dwie przecznice od Kapitolu. Budynek kupowany jest za pieniądze sponsorów (ich nazwiska i kwota transakcji nie są ujawniane). Z danych dotyczących nieruchomości w USA wynika, że ​​dom ten został sprzedany w 2020 r. za 1,9 mln dolarów, a obecna transakcja nie została jeszcze odzwierciedlona w ewidencji.

Według Sobczenki będzie to „alternatywna ambasada Rosji”. Przed nim staną trzy flagi: biało-niebiesko-biała (używa jej część rosyjskich opozycjonistów po rozpoczęciu wojny na pełną skalę na Ukrainie), flaga Unii Europejskiej i flaga NATO – wg. twórcy projektu, to przyszli partnerzy Rosji po obaleniu reżimu Putina.

Planuje się, że budynek będzie otwarty codziennie i będą w nim cyklicznie odbywały się wydarzenia rosyjskiej opozycji. Pierwsze publiczne wydarzenie zaplanowano po wyborach prezydenckich w USA: „ambasada” zorganizuje debatę pomiędzy przedstawicielami Demokratów i Republikanów na temat „Polityka nowej administracji wobec wojny na Ukrainie”.

Zaznacza się, że twórcy oczekują, że do domu przyjdą amerykańscy urzędnicy, kongresmani, osoby przygotowujące rozwiązania, a „ambasada” stanie się miejscem, w którym będą mogli dowiedzieć się więcej o Rosji.

Twórcy projektu zapewniają, że nie prowadzili jeszcze konkretnych negocjacji w sprawie wspólnej pracy w ramach tej „ambasady” z innymi przedstawicielami rosyjskiej opozycji na uchodźstwie, takimi jak Fundusz Antykorupcyjny czy struktury Michaiła Chodorkowskiego. Mają jednak nadzieję, że w przyszłości do dzieła dołączą inni opozycjoniści na wygnaniu.

Dodatek

Przypomnijmy, że rosyjscy opozycjoniści przekazani USA wzywali Zachód do złagodzenia sankcji wobec Federacji Rosyjskiej. Na tle tych wypowiedzi szef Kancelarii Prezydenta Andrij Jermak podkreślił, że wspólnym celem wszystkich Rosjan powinno być wyzwolenie Federacji Rosyjskiej od szalonego dyktatora Putina i jego reżimu, a nie walka z sankcjami.

W 2023 roku prezydent Wołodymyr Zełenski oświadczył, że w Rosji nie ma opozycji. Na Ukrainie widzą opozycję warunkową lub sztuczną, która ma tę samą wizję co Putin.

Biden spotkał się z rosyjską opozycjonistką Kara-Murzą po wyjściu z rosyjskiego więzienia16 sierpnia 2024, 11:36 • 15 995 wyświetleń