„Południowokoreańska jednostka analityki finansowej FSC zidentyfikowała co najmniej 500 000–600 000 potencjalnych naruszeń KYC na giełdzie Upbit. Pisze o tym Mail Business. W szczególności Upbit rzekomo umożliwiał użytkownikom otwieranie kont przy użyciu identyfikatorów z zamazanymi danymi osobowymi, takimi jak imię i nazwisko oraz numery rejestracyjne. Platformie grożą kary w wysokości 100 mln KRW (71 500 dolarów) za każdy przypadek oraz problemy z odnowieniem licencji. Informacja o potencjalnych roszczeniach wobec Upbit […]”, informuje: businessua.com.ua
Jednostka analityki finansowej FSC Korea Południowa odkryła co najmniej 500 000–600 000 potencjalnych naruszeń KYC-procedura na giełdzie Upbit. Pisze o tym Mail Business.
W szczególności Upbit rzekomo umożliwiał użytkownikom otwieranie kont przy użyciu identyfikatorów z zamazanymi danymi osobowymi, takimi jak imię i nazwisko oraz numery rejestracyjne.
Platformie grozi kara w wysokości 100 mln KRW (71 500 USD) za każdy przypadek, a także problemy z odnowieniem licencji.
Informacja o rzekomych roszczeniach wobec Upbit pojawiła się miesiąc po ogłoszeniu przez KNF planów zbadania działalności giełdy w związku z potencjalnymi naruszeniami przepisów antymonopolowych.
Wcześniej analitycy Kaiko szacowali spadek udziału Upbit w ciągu 12 miesięcy w światowych obrotach kryptowalutami w handlu kasowym i instrumentami pochodnymi. Odsetek ten spadł z 6,8% do 5,8%, co spowodowało spadek platformy z drugiego na czwarte miejsce, za Bybitem i OKX.
Przypomnijmy, że w czerwcu 2023 roku parlament Korei Południowej przyjął ustawę o ochronie użytkowników kryptowalut. Dokument wprowadził pojęcie „aktywa cyfrowe” oraz zdefiniował odpowiedzialność za delikty, w tym wykorzystywanie informacji poufnych i nieuczciwe praktyki handlowe.
Źródło