“Magdalena Fręch może być z siebie dumna. Polka rozegrała najlepszy sezon w karierze. Zwycięstwo w turnieju WTA w Guadalajarze było ukoronowaniem znakomitej gry naszej zawodniczki, która na przestrzeni roku awansowała o 55. miejsc w rankingu najlepszych tenisistek świata.”, — informuje: www.polsatsport.pl
ZOBACZ TAKŻE: Zgarnęli fortunę! Oto TOP 10 najlepiej zarabiających tenisistek i tenisistów
Polka tylko w tym sezonie wystartowała w 31 turniejach tenisowych. Oznacza to, że nasza zawodniczka musiała odbyć szereg podróży, podobnie jak inne czołowe tenisistki. Aby zaplanować taką logistykę lotów, trzeba pomyśleć nad odpowiednią bazą. Urodzona w Łodzi Fręch postawiła na Dubaj.
– Staramy się tak planować kalendarz startów, żeby nie podróżować z jednego końca świata na drugi w ciągu tygodnia lub dwóch. Nie chcemy też, aby loty trwały dłużej niż pół dnia. Dubaj jest znakomitą bazą wypadową na cały świat. Mam stąd bezpośrednie połączenie z każdym jego zakątkiem. Poza tym mogę trenować przez cały rok na kortach otwartych, mam szeroki wybór sparingpartnerów. To dla mnie idealne tenisowo miejsce – powiedziała Polka w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.
Fręch została również zapytana o rodzinne strony. Przypomnijmy, że tenisistka urodziła się w Łodzi, ale na co dzień w rozgrywkach klubowych reprezentuje barwy Górnika Bytom.
Do Łodzi wracam tylko po to, żeby spotkać się z rodziną. Mam sentyment do tego miasta, bo tam się wychowałam. Sportowo miasto w ostatnim czasie nie okazało mi jednak wsparcia. Bytom przyjął mnie zaś z otwartymi ramionami, zapewnił dużą pomoc, dlatego reprezentuję tamtejszego Górnika – wyjaśniła.
Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl