„Ministerstwo Obrony Narodowej odnotowuje, że obecnie użytkowanie partii amunicji w Siłach Obronnych, a także jej wydawanie jednostkom bojowym, jest obecnie zawieszone„, informuje: www.radiosvoboda.org
„Brak komentarzy w przestrzeni publicznej nie oznacza, że MON jest bierny i nie reaguje na informacje płynące od wojska lub pojawiające się zwłaszcza w środkach masowego przekazu. Jednocześnie Ministerstwo Obrony pracuje w zamkniętym obwodzie, aby zapewnić maksymalną wydajność i bezpieczeństwo. Przecież ze względu na agresję rosyjską informacje o postępie prac są poufne, dlatego dostęp do nich jest ograniczony” – podało w oświadczeniu służba prasowa agencji.
Ministerstwo Obrony Narodowej informuje, że użytkowanie partii amunicji w Siłach Obronnych, a także jej wydawanie jednostkom bojowym, jest obecnie zawieszone do czasu ustalenia przyczyny awarii.
Według departamentu wstępne wyniki śledztwa komisji międzyresortowej w sprawie dostaw min moździerzowych niskiej jakości 120 mm wskazują na możliwe przyczyny usterek, w szczególności niskiej jakości ładunki prochowe lub naruszenia warunków amunicji przechowywania, co doprowadziło do ich uszkodzenia.
Państwowe Biuro Śledcze wszczęło w tej sprawie postępowanie karne.
Ministerstwo obiecuje zatwierdzać „decyzje kadrowe” dotyczące odpowiedzialnych urzędników na podstawie wyników komisji międzyresortowej.
Obecnie, w związku z doniesieniami o nieprawidłowej detonacji min 120 mm, Ministerstwo Obrony Narodowej intensyfikuje monitorowanie warunków przechowywania amunicji i usprawnia procedury kontrolne na wszystkich etapach: od produkcji i przechowywania, aż po dostawę na linię frontu.
Komisja międzyresortowa przeprowadzi także kontrolę min moździerzowych innych kalibrów pod kątem przestrzegania norm produkcyjnych, jakości komponentów i warunków ich przechowywania – dodaje resort.
Komentator wojskowy Jurij Butusow opublikował niedawno fragmenty wideo, które według niego przesłali mu moździerze. Na tych ujęciach widać, jak mina, zanim zdążyła wylecieć z moździerza, spada kilka metrów po strzale. Przesłanie publikacji „Censor.net” nawiązuje do dostawy wadliwych pocisków rzekomo wyprodukowanych przez „Ukroboronprom”.