„„Zapewnimy, że to i inne publiczne wyznania Putina zostaną wykorzystane, aby postawić go i jego popleczników przed wymiarem sprawiedliwości”.„, informuje: www.radiosvoboda.org
Zdaniem departamentu, z międzynarodowego prawnego punktu widzenia, przemówienie to stanowi „de facto przyznanie się do winy” za zbrodnię agresji przeciwko Ukrainie i wszystkie wynikające z niej zbrodnie wojenne.
„Zapewnimy, że to i inne publiczne wyznania Putina zostaną wykorzystane, aby postawić go i jego popleczników przed wymiarem sprawiedliwości. Sprawiedliwość jest nieunikniona” – dodało ministerstwo.
Jak podała służba prasowa MSZ, z wypowiedzi Prezydenta Federacji Rosyjskiej wynika, że kontynuacją wojny zainteresowana jest wyłącznie Rosja, a Putin poszerza jej zakres, pozyskując pomoc Iranu i Korea Północna.
Agencja podkreśliła także, że Ukraina ma prawo uderzyć w każdy uzasadniony cel wojskowy na terytorium Rosji: aby te ataki ustały, Rosja „wystarczy powstrzymać agresję i wycofać wojska z suwerennego terytorium Ukrainy”.
Czytaj także: „On cię sprawdza”: Zełenski zwrócił się do partnerów Ukrainy po wypowiedzi Putina w sprawie nowego pocisku
„Dzisiejsze oświadczenie po raz kolejny potwierdza, że Putin jest jedyną osobą, która stoi na drodze do zatrzymania wojny i przywrócenia kompleksowego, sprawiedliwego i trwałego pokoju. Jego ostatnie lekkomyślne posunięcia, w tym ataki na ukraińskie obiekty energetyki jądrowej i użycie nowego typu rakiety, stanowią wyzwanie zwłaszcza dla wszystkich przywódców krajów, które niedawno ogłosiły niedopuszczalność ekspansji wojennej. Oczekujemy, że nie będą milczeć, ale zareagują na pogardę Putina, tworzenie niedopuszczalnych zagrożeń dla bezpieczeństwa radiologicznego i niedopuszczalny szantaż nuklearny” – głosi Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Służba dyplomatyczna zwróciła także uwagę na retorykę o „przejściu do świata wielobiegunowego”, za pomocą której Kreml próbuje manipulować opinią publiczną w krajach Azji, Bliskiego Wschodu, Afryki i Ameryki Południowej. W istocie, jak twierdzi Ministerstwo Spraw Zagranicznych, polityka Rosji wobec Ukrainy jest kolonialistyczna i imperialna.
„Sam Putin udowodnił dziś całemu światu, że można go jedynie zmusić do zawarcia pokoju, żadne rozmowy nie przyniosą skutku. Uspokojenie nigdy nie działało i nie będzie działać teraz. Jedynym realistycznym podejściem jest pokój siłą, przywrócenie pełnego poszanowania Karty Narodów Zjednoczonych, norm prawa międzynarodowego, suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy” – czytamy w oświadczeniu.
Czytaj także: WSJ: generał armii północnokoreańskiej został ranny w obwodzie kurskim Federacji Rosyjskiej
Po uderzeniach Sił Zbrojnych Ukrainy zachodnimi rakietami dalekiego zasięgu na terytorium Federacji Rosyjskiej Putin oświadczył 21 listopada, że Moskwa ma prawo użyć broni przeciwko obiektom wojskowym tych krajów, które używają swojej broni przeciwko obiektom rosyjskim . Twierdzi, że testy systemu rakietowego „Oresznik” (według niego to właśnie tą rakietą siły rosyjskie uderzyły w Dniepr) prowadzone są jako „odpowiedź na agresywne działania państw NATO wobec Rosji”.
Według doniesień mediów w tym tygodniu zachodni sojusznicy po miesiącach próśb ze strony Kijowa zezwolili Ukrainie na użycie rakiet dalekiego zasięgu w celu uderzenia w głąb Rosji.
Ministerstwo Obrony Rosji poinformowało, że w nocy 19 listopada Siły Zbrojne uderzyły w obiekt wojskowy w obwodzie briańskim sześcioma rakietami ATACMS dalekiego zasięgu.
20 listopada Bloomberg poinformował, powołując się na zachodniego urzędnika zaznajomionego ze sprawą, że Siły Zbrojne Ukrainy po raz pierwszy użyły brytyjskich rakiet manewrujących Storm Shadow przeciwko obiektom wojskowym w Rosji.
Według mediów zachodni sojusznicy udzielili takich zezwoleń na użycie swoich rakiet dalekiego zasięgu w odpowiedzi na rozmieszczenie przez Rosję wojsk północnokoreańskich w wojnie z Ukrainą.