“Samolot pasażerski lecący do Rosji nagle zawrócił nad Polską. W sieci pojawiło się zdjęcie, na którym widać smugę, jaką zostawiła po sobie maszyna. Co się stało?”, — informuje: wiadomosci.gazeta.pl
Nagły zwrot: W czwartek 26 grudnia przed godziną 13:00 samolot linii Turkish Airlines wystartował z lotniska w Stambule. Po około półtorej godziny lotu znalazł się nad Kraśnikiem na lubelszczyźnie, po czym nagle zawrócił do Turcji. Oficjalny powód na razie nie jest znany. W sieci pojawiło się zdjęcie, na którym widać jaki ślad zostawiła maszyna na polskim niebie.
Ruch samolotów w Rosji wstrzymany: Tego samego dnia po godzinie 17:00 czasu polskiego w Rosji po kilku godzinach przerwy przywrócono ruch samolotów na czterech lotniskach w obwodzie moskiewskim. Wcześniej rosyjski regulator rynku lotniczego Rosawiacja informował, że przyloty i odloty wstrzymano ze względów bezpieczeństwa. Ograniczenia zostały wprowadzone w portach lotniczych Wnukowo, Domodiedowo, Szeremietiewo i Żukowskij około 13:00 czasu polskiego. Chwilę później okazało się, że zamknięto także lotnisko Kaługa położone w obwodzie kałuskim. Część samolotów musiała zawracać na lotniska, z których wystartowała. Niewykluczone, że z tego powodu właśnie samolot Turkish Airlines zawrócił do Stambułu.
Niebezpieczne obiekty: Według rosyjskich kanałów na Telegramie, tymczasowe zawieszenie ruchu lotniczego to efekt ogłoszonego przez lokalne władze planu „Dywan”. Uruchamia się go, gdy na niebie zauważone są „potencjalnie niebezpieczne obiekty„. Plan zakłada, że wszystkie samoloty przebywające w przestrzeni powietrznej muszą wylądować, albo opuścić zagrożony teren. W sobotę przyloty i odloty samolotów także były czasowo wstrzymane z kolei na lotnisku w rosyjskim Kazaniu. Jak informowały rosyjskie media państwowe, był to efekt nalotu ukraińskich dronów na miasto.