“Tuż przed rozpoczęciem środowego półfinału Superpucharu Hiszpanii między FC Barceloną a Athletikiem Bilbao do sieci wypłynęły nowe wieści ws. Daniego Olmo i Pau Victora. Wyższa Rada ds. Sportu (CSD) postanowiła udzielić klubowi tzw. środka zapobiegawczego i zawodnicy znów mogą występować w barwach FC Barcelony. Kamery uchwyciły, jak będący na stadionie w Dżuddzie Joan Laporta, zareagował na tę wiadomość.”, — informuje: www.sport.pl
Tak Joan Laporta zareagował na wiadomość ws. Daniego Olmo. Cóż za radość „To już koniec: LaLiga i RFEF odmawiają rejestracji Daniego Olmo i Pau Víctora” – pisała niedawno „Marca”. Wydawało się, że faktycznie incydent zakończy się kompromitacją klubu, choć ostatnio interesującą dla niego propozycję złożył choćby AC Milan, który chciał wypożyczyć Olmo do końca rozgrywek. Tuż przed rozpoczęciem środowego meczu między FC Barceoną a Athletikiem do sieci trafiło pismo, z którego jasno wynika, że Wyższa Rada ds. Sportu (CSD) udzieliła tzw. środka zapobiegawczego.
Oznacza to, że zarówno Olmo, jak i Victor mogą wciąż reprezentować barwy katalońskiej drużyny. Kamery uchwyciły moment, w którym będący na stadionie w Dżuddzie Joan Laporta, dowiedział się o tej wiadomości. Było widać po nim ogromną radość oraz satysfakcję, że udało mu się wyjść z opresji. Profil BarcaTimes opublikował nagranie, podczas którego widzimy, jak prezydent przybija piątkę oraz obejmuje jednego z działaczy i radośnie krzyczy.
Błyskawicznie tę informację skomentowała również wiceprezeska klubu Elena Fort. „Mieliśmy rację. Od pierwszej chwili. Nie zrobiliśmy nic złego. Nie zapominajcie o tym” – przekazała na portalu X. Dużo większą radość odczuwał za to Hansi Flick, który „był w euforii”. – Jesteśmy bardzo szczęśliwi, podobnie jak obaj zawodnicy – oznajmił na antenie Movistar. – Mamy zatem jeszcze jeden powód, by wygrać – skwitował przed spotkaniem z Athletikiem.
FC Barcelona niespodziewanie rozpoczęła środowy mecz z Athletikiem Bilbao w pierwszym składzie zarówno z Robertem Lewandowskim, jak i Wojciechem Szczęsnym. Dziennikarka Helena Condis Edo ujawniła, że Inaki Pena faktycznie miał zacząć to spotkanie. Ale popełnił fatalny błąd, po którym bezlitosny był Hansi Flick.