17 listopada, 2024
Najpiękniejsza noc w karierze Świątek! Z Kawą przyćmiły nr 1 na świecie thumbnail
Sport

Najpiękniejsza noc w karierze Świątek! Z Kawą przyćmiły nr 1 na świecie

Wygrała trzygodzinny horror, odpoczęła pół godziny i wróciła na kort zagrać w coś, w co nie grała przez trzy lata. Iga Świątek przeżyła prawdopodobnie najpiękniejszą noc w swojej bogatej już przecież karierze tenisowej! Liderka reprezentacji Polski przyćmiła najlepszą deblistkę świata Katerinę Siniakovą w meczu kończącym ćwierćfinałowy bój Polek i Czeszek o półfinał Billie Jean King Cup. Ukłony – do samej ziemi! – również dla Katarzyny Kawy, która razem z Igą wygrała ten mecz w swoje 32. urodziny.”, — informuje: www.sport.pl

Wygraa trzygodzinny horror, odpocza p godziny i wrcia na kort zagra w co, w co nie graa przez trzy lata. Iga witek przeya prawdopodobnie najpikniejsz noc w swojej bogatej ju przecie karierze tenisowej! Liderka reprezentacji Polski przymia najlepsz deblistk wiata Katerin Siniakov w meczu koczcym wierfinaowy bj Polek i Czeszek o pfina Billie Jean King Cup. Ukony – do samej ziemi! – rwnie dla Katarzyny Kawy, ktra razem z Ig wygraa ten mecz w swoje 32. urodziny.

Co to była za sobota w Maladze! O godzinie 17 Magdalena Fręch zaczęła starcie z Marie Bouzkovą w ramach meczu Polska – Czechy w ćwierćfinale Billie Jean King Cup, a półfinalistki poznaliśmy dopiero o godzinie 1.12 w nocy!

Zobacz wideo Iga Świątek wybrała nowego trenera. „Jestem bardzo podekscytowana”

Tymi półfinalistkami są Polki! Przede wszystkim dlatego, że mają Igę Świątek, a Iga Świątek wreszcie może dawać z siebie wszystko dla reprezentacji.

Nadludzki wysiłek Świątek Rok i dwa lata temu Polska też grała w turniejach finałowych Billie Jean King Cup, ale bez Igi. Świątek ubolewała wtedy nad źle ułożonym kalendarzem. Nieoficjalne drużynowe mistrzostwa świata zaczynały się w 2022 i 2023 roku niemal od razu po nieoficjalnych indywidualnych mistrzostwach świata, czyli po WTA Finals. W tym roku odstęp był minimalnie większy. Do tego Iga po US Open miała dwa miesiące przerwy od grania (cały wrzesień i październik), więc mogła sobie zafundować większy wysiłek na koniec sezonu. Ale chyba nie spodziewała się, że wysiłek w ćwierćfinale z Czeszkami będzie dla niej aż tak olbrzymi.

O godzinie 23.20 Świątek zeszła z kortu w Maladze po trwającym dwie godziny i 39 minut thrillerze z Lindą Noskovą. Gdyby druga rakieta świata przegrała z 26. w rankingu WTA 20-latką, to mecz Polska – Czechy już by się skończył. Nasza kadra przegrałaby go 0:2 i pożegnałaby się z turniejem. Ale po przegranym meczu Fręch z Bouzkovą (1:6, 6:4, 4:6) Iga pokonała Noskovą 7:6, 4:6, 7:5. I gdy odmówiła pomeczowego wywiadu na korcie, już mieliśmy pewność, że za pół godziny wróci na ten kort, by zagrać w decydującym meczu deblowym.

Czeszki straszyły, a Świątek i Kawa wyszły i rozkręciły imprezę! Czeszki na to decydujące spotkanie wystawiły Siniakovą, czyli najlepszą deblistkę świata, i Bouzkovą, czyli czołową deblistkę świata. Marie to aktualnie numer 49. deblowego rankingu WTA, a najwyżej była 15. Keterina to liderka, mistrzyni olimpijska i triumfatorka aż dziewięciu turniejów wielkoszlemowych, w tym dwóch tegorocznych – Roland Garros i Wimbledonu. Siniakova każdy wielkoszlemowy turniej wygrała w deblu przynajmniej raz. Z nią w składzie czeski debel teoretycznie musiał wygrać z Polkami.

My mieliśmy parę złożoną ze Świątek, która w rankingu deblowym nie jest notowana, bo debla nie gra. I z Katarzyny Kawy, która jest w rankingu 93., a najwyżej była 64.

Iga kiedyś była najwyżej 29. Kiedyś w parze ze specjalistką od gry podwójnej Bethanie Mattek-Sands z USA dotarła nawet do finau Roland Garros. To był rok 2021. W tamtym finale Iga i Bethanie przegrały z Siniakovą i Barborą Krejcikovą. Później z tą samą czeską parą Polka i Amerykanka odpadły w ćwierćfinale w Cincinnati. A jeszcze chwilę później Iga zagrała ostatni turniej WTA w deblu (w Indian Wells) i od 11 października 2021 roku aż do teraz nie rozegrała żadnego oficjalnego meczu deblowego (a od 7 października 2021 roku żadnego takiego meczu nie wygrała)!

Ale co z tego! Świątek i Kawa wyszły na mecz z faworyzowanymi Czeszkami tak, jakby nie wiedziały tego wszystkiego, co eksperci i zagorzali kibice na pewno sobie analizowali. Świątek wniosła na kort swoją tenisową siłę, swoją „Jazdę!”, a Kawa dorzuciła deblowe ogranie oraz – to było widać – entuzjazm! Możliwe, że w dniu swych 32. urodzin Kawa za prezent uznała już możliwość wspólnego występu ze Świątek w meczu o dużą stawkę. A przecież jeszcze lepszym prezentem jest wygranie takiego meczu!

Polki świetnie się uzupełniały, obie często grały na słabszą w czeskiej parze Bouzkovą, ale i Siniakovej absolutnie się nie bały i nie unikały. Od początku od naszych reprezentantek biła dobra energia, a gdy przełamały rywalki i wyszły na 4:2, to nakręciły się jeszcze bardziej. Szybko z tego 4:2 wyszły na 6:2 i 2:0, 3:0, 4:0! Półfinał z Włoszkami był coraz bliżej, noc robiła się coraz starsza, a one – i Świątek i Kawa – wyglądały, jakby nie zarywały tej nocy, tylko jakby rozkręcały najlepszą imprezę!

Ale przecież pasjonujący mecz Polska – Czechy nie mógłby się skończyć tak jednostronnie. Od stanu 6:2, 4:0 i 30:0 przy serwisie Świątek nagle czeskie faworytki podniosły poziom, a Polki go obniżyły. Nagle zrobiło się 6:2, 4:4 i znów – jak podczas singlowych meczów Fręch i Świątek – obgryzaliśmy paznokcie, a jeszcze bardziej nerwowi pewnie powyłączali telewizory. Kto wytrwał, ten widział, że Czeszki potężnymi serwisami ostudziła Świątek. A przy prowadzeniu 6:4, 5:4 i serwisie Bouzkovej nasza para znowu poszła na całość, wyszła na prowadzenie 40:0, wykorzystała już pierwszego meczbola i skończyła to zwycięstwem 6:4, 6:4!

A zatem impreza trwa! Polki są w gronie czterech najlepszych drużyn świata. Już jest pięknie, a ekipa Dawida Celta może pójść po jeszcze więcej! Półfinał z Włoszkami zagramy w poniedziałek.

Powiązane wiadomości

Niepokój w reprezentacji Portugalii. Ważny pomocnik może nie zagrać z Polską

sportowefakty .wp.pl

Chris Billam-Smith kontra Gilberto Ramirez: godzina rozpoczęcia w Wielkiej Brytanii, transmisja na żywo, kanał telewizyjny, pełna karta starcia o tytuł mistrza świata w Arabii Saudyjskiej

dailymail .co.uk

Nie wytrzymali po tych słowach Szczęsnego. Wystarczyło jedno zdanie

sport. pl

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej