“Aston Villa wygrała 3:2 z RB Lipsk w 6. kolejce Ligi Mistrzów i spora w tym zasługa Matty’ego Casha. Choć Polak nie zdobył bramki czy też asysty, to kilka sekund po jego znakomitej akcji padł pierwszy gol. Był też bliski, by w kolejnych minutach asystować lub samemu wpisać się na listę strzelców. Taka postawa zaimponowała angielskim mediom, które oceniły jego występ bardzo wysoko.”, — informuje: www.sport.pl
Matty Cash chwalony przez angielskie media po meczu z RB Lipsk. Zachwyty nad dośrodkowaniem To właśnie chwilę po jego kapitalnym dośrodkowaniu padła pierwsza bramka i to już w 3. minucie. Polak posłał piłkę do Ollie Watkinsa, a ten zamienił ją na asystę. Na listę strzelców w tej akcji wpisał się John McGinn. Cash nie osiadł na laurach i cały czas szukał okazji, by pomóc drużynie zdobyć kolejne bramki.
Sam był blisko zrealizowania celu, a także był bardzo blisko, by po jego asyście padła bramka. I ostatecznie drugi z wymienionych scenariuszy się spełnił, ale gol nie został uznany z powodu spalonego. Boczny obrońca zszedł z murawy w 71. minucie, kiedy to nieco osłabł i kreował już mniej groźne akcje, a jego Aston Villa wygrała ostatecznie 3:2.
Co do jednego nie ma wątpliwości – Cash rozegrał solidne spotkanie, za co doceniły go angielskie media. Najwyższą notę wystawił mu birminghammail.co.uk, bo „8” w skali od 1 do 10. Była to zdecydowanie jedna z najwyższych ocen tego wieczora.
„Cash poruszał się na prawym skrzydle wówczas, gdy drużyna miała piłkę, ale pełnił też rolę wahadłowego w obronie. To właśnie on popisał się genialnym dośrodkowaniem ze słabszej lewej strony boiska i dał Watkinsowi szansę na skierowanie piłki w stronę bramki, a także do McGinna, który zamienił okazję na gola” – zaznaczyła redakcja.
Media mówią wprost. Początek genialny, później osłabł Portal goal.com ocenił go z kolei na „7”. „Dośrodkował świetnie, a po chwili padła bramka. W kolejnych minutach stanowił zagrożenie na prawym skrzydle. W drugiej połowie osłabł” – pisali dziennikarze. Na taką samą ocenę Polak zasłużył zdaniem express.co.uk. „To właśnie jego dośrodkowanie znalazło Watkinsa i dało otwierającego gola. Sam był też blisko podwyższenia wyniku na 2:0 i to z ostrego kąta. Podobnie jak McGinn, nie był już aż tak silny w późniejszej fazie rywalizacji i finalnie opuścił murawę” – czytamy.
Na „7” ocenił go też portal birminghamworld.uk. „Występował na bardziej wysuniętej pozycji prawego pomocnika. I tam poradził sobie dobrze. Do niego należało kluczowe dośrodkowanie przed trafieniem McGinna. Miał też pecha, że nie zaliczył asysty przy golu Durana – Polak był na spalonym” – czytamy.
Nieco słabszą notę Cashowi wyliczył algorytm statystyczny od SofaScore, bo „6,9”, a także od angielskiego Sky Sports, bo „6”. Wtorkowy mecz był dopiero 11. występem dla Casha we wszystkich rozgrywkach w tym sezonie. Opuścił wiele spotkań przez kontuzję.