27 listopada, 2024
Nawrocki: Da się połączyć kandydowanie z kierowaniem IPN-em thumbnail
Polityka

Nawrocki: Da się połączyć kandydowanie z kierowaniem IPN-em

„Myślę nad tym. Mam ponad 50 dni urlopu” – powiedział we wtorek kandydat na prezydenta Karol Nawrocki, pytany o to, czy zamierza wziąć urlop na czas swojej kampanii. Prezes Instytutu Pamięci Narodowej wskazał, że do wyborów zamierza odwiedzić wszystkie powiaty w Polsce. Były dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku mówił także o swoim postrzeganiu katastrofy smoleńskiej.”, — informuje: www.rmf24.pl

Wczoraj, 26 listopada (11:39)

„Myślę nad tym. Mam ponad 50 dni urlopu” – powiedział we wtorek kandydat na prezydenta Karol Nawrocki, pytany o to, czy zamierza wziąć urlop na czas swojej kampanii. Prezes Instytutu Pamięci Narodowej wskazał, że do wyborów zamierza odwiedzić wszystkie powiaty w Polsce. Były dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku mówił także o swoim postrzeganiu katastrofy smoleńskiej.

Karol Nawrocki był pytany przez dziennikarzy, jak zamierza połączyć prowadzenie kampanii wyborczej z szefowaniem Instytutowi Pamięci Narodowej.

Da się to połączyć (…) o 11 jest kolegium IPN-u. Od 11 do samego wieczora będę wykonywał swoje obowiązki jako prezes IPN-u – powiedział Nawrocki we wtorek w Sochaczewie, do którego, jak zaznaczył, przyjechał prywatnym samochodem.

Niezależny kandydat na prezydenta poparty przez Prawo i Sprawiedliwość przyznał, że ma do wykorzystania ponad 50 dni urlopu. To były bardzo pracowite trzy lata. Nie mogłem przez te trzy lata jako prezes zbytnio odpocząć i pójść na szeroki, regularny urlop, w związku z tym na pewno będę posiłkował się urlopem od pracy w Instytucie Pamięci Narodowej, w tych momentach, w których to będzie niezbędne i potrzebne – wskazał.

Karol Nawrocki zamierza w najbliższych dniach spotkać się z mieszkańcami trzech miejscowości, w województwach śląskim, dolnośląskim i wielkopolskim. Do końca kampanii chce odwiedzić wszystkie polskie powiaty.

Najważniejsza rzecz – poznawanie problemów dzisiejszych Polaków – tymi słowami opisał swoje priorytety prezes IPN-u.

Karol Nawrocki stwierdził, że nie zajmuje go sprawa własnej rozpoznawalności. Przyczynkiem tych słów było pytanie o ostatnie zająknięcie się prezydenta Andrzeja Dudy, który mówiąc o kandydacie popieranym przez PiS, nie mógł przypomnieć sobie imienia i nazwiska szefa Instytutu Pamięci Narodowej.

Myślę, że kwestia rozpoznawalności (…) będzie zmieniać się każdego dnia. Nie chodzi o to, by być szczególnie rozpoznawalnym na tym etapie, ale by być rozpoznanym jako osoba, która jest gotowa reprezentować obywateli Rzeczypospolitej Polskiej, osoba, która wkłada energię, uśmiech i próbę zakończenia wojny polsko-polskiej do dzisiejszej polityki – powiedział Nawrocki.

Karol Nawrocki został zapytany także o jego ocenę katastrofy smoleńskiej. Zaznaczył, że zarówno Związek Sowiecki, jak i Federacja Rosyjska „z całą pewnością są państwem gotowymi do zamachów na swoich wrogów, do eksterminacji, do morderstw – mówię o Związku Sowieckim przed 1989 r.”. Drastyczną naiwnością byłoby więc niepodejrzewanie, że mógłby to być zamach (…) Jeśli znamy historię Związku Sowieckiego, jeśli znamy mentalność dzisiejszych przywódców Federacji Rosyjskiej, to nie możemy wykluczyć, że doszło do zamachu – podkreślił.

Kandydat prawicy zapewnił, że IPN jest instytucją, która nie jest polityczna i która nie będzie brała udziału w jego kampanii.

Głos w sprawie kandydata na prezydenta popieranego przez Prawo i Sprawiedliwość zabrał we wtorek prezydent Andrzej Duda.

Polityk, który wypowiedział się w trakcie konferencji prasowej w stolicy Armenii, wyraził zadowolenie, że jeszcze zanim oficjalnie rozpoczęła się procedura związana z wyborami, którą marszałek Sejmu Szymon Hołownia zapowiedział wstępnie na styczeń, „najważniejsi kandydaci” zostali przedstawieni. 

W ocenie prezydenta Karol Nawrocki, „to bardzo ciekawy kandydat”. Dodał, że podejście Nawrockiego do kwestii historycznych i państwowych jest bliskie jego sercu. Cieszę się, że PiS przedstawiło go jako kandydata, któremu udziela poparcia, bo mamy w ten sposób jasność w wyścigu prezydenckim, jacy są kandydaci najważniejszych ugrupowań – powiedział Andrzej Duda.

Kampania wyborcza przed wyborami prezydenckimi ruszy dopiero po publikacji postanowienia marszałka Sejmu o zarządzeniu wyborów w Dzienniku Ustaw. Szymon Hołownia zapowiedział już, że kampania prezydencka zacznię się 8 stycznia. Zgodnie z przepisami, w grę wchodzą trzy terminy wyborów: 4, 11 lub 18 maja.

Powiązane wiadomości

Wiącek: Ograniczenie lekcji religii pozbawi pracy znaczną liczbę osób

rmf24 .pl

Ambasador Litwy przy NATO: Francja nie będzie potrzebowała zgody sojuszu na wysłanie wojsk na Ukrainę

radiosvoboda

Marek Sowa gościem Rozmowy o 7:00 w Radiu RMF24

rmf24 .pl

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej