“Gary Shaw, legenda Aston Villi, nie żyje. Były piłkarz zmarł w wieku 63 lat w wyniku obrażeń, odniesionych podczas upadku we własnym domu.”, — informuje: www.polsatsport.pl
ZOBACZ TAKŻE: Sensacja w Premier League. Niespodziewana porażka Liverpoolu u siebie
„Klub Aston Villa FC jest głęboko zszokowany i niezwykle zasmucony informacją, że Gary Shaw, jeden z naszych bohaterów, którzy zdobyli Puchar Europy, nie żyje. Gary był jednym z nas. Był utalentowanym napastnikiem, zachwycającym kibiców swoimi wyczynami strzeleckimi, które pomogły Villi odnieść sukces w latach 80. Odszedł spokojnie w poniedziałek rano, w otoczeniu rodziny, która poprosiła nas o wydanie oświadczenia w jej imieniu” – czytamy w komunikacie klubu.
Gary Shaw były wychowankiem „The Villans”. W klubie przeszedł przez wszystkie szczeble juniorskie, a następnie przez wiele lat był czołowym zawodnikiem zespołu, w barwach którego rozegrał 213 meczów i strzelił 79 goli.
Największym sukcesem, zarówno Shawa, jak i Aston Villi, był triumf w Pucharze Europy (poprzednik dzisiejszej Ligi Mistrzów) w sezonie 1981/1982. Angielski zespół sięgnął wówczas po tytuł, pokonując w finale 1:0 Bayern Monachium.
Mimo niewątpliwego talentu, Gary Shaw nie zagrał ani jednego spotkania w pierwszej reprezentacji Anglii. Napastnik był co prawda powołany do szerokiej kadry na mundial w 1982 roku, ale ostatecznie nie znalazł się w 22-osobowej ekipie, która poleciała na mistrzostwa świata. Jego licznik w narodowych barwach zatrzymał się na 7 spotkaniach i 2 golach w reprezentacji Anglii do lat 21.
Przejdź na Polsatsport.pl