„Ocena wywiadu USA opisuje szereg możliwych środków odwetowych zastosowanych przez Rosję, od sabotażu w Europie po potencjalnie śmiercionośne ataki na amerykańskie i europejskie bazy wojskowe.„, informuje: www.radiosvoboda.org
Ocena wywiadu USA opisuje szereg możliwych działań odwetowych Rosji: od organizowania sabotażu w Europie, w tym podpaleń, po potencjalnie śmiercionośne ataki na amerykańskie i europejskie bazy wojskowe.
Według amerykańskich urzędników za większością ataków sabotażowych przeprowadzonych w Europie w ostatnim czasie stoi rosyjskie GRU. Uważają, że jeśli Ukrainie uda się uderzyć w głąb terytorium Rosji, Rosja może zemścić się poprzez kontynuowanie potajemnego sabotażu, aby zmniejszyć ryzyko większego konfliktu.
Ponadto, według gazety, środowisko wywiadowcze uważa, że zezwolenie na uderzenie w głąb Rosji nie będzie mogło zasadniczo wpłynąć na przebieg wojny, ponieważ w tej chwili Ukraina dysponuje ograniczoną liczbą rakiet dalekiego zasięgu i jest Nie jest jasne, ile jeszcze takiej broni będą w stanie dostarczyć zachodni sojusznicy.
Agencje wywiadowcze uważają, że po pierwszych takich uderzeniach Rosja najprawdopodobniej przeniesie składy amunicji, stanowiska dowodzenia, helikoptery szturmowe i inne ważne obiekty poza zasięg rakiet.
Biały Dom nie odpowiedział na prośbę „The New York Times” o komentarz w sprawie oceny wywiadu.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wielokrotnie wzywał kraje zachodnie do zniesienia ograniczeń w użyciu broni dalekiego zasięgu podczas ataków na terytorium Rosji. Według doniesień jest to jeden z punktów tzw. planu zwycięstwa, który Zełenski przedstawił 26 września prezydentowi USA Joe Bidenowi.
Przedstawiciele władz rosyjskich twierdzili, że takie zezwolenie zostanie odebrane w Moskwie jako przystąpienie NATO do „wojny” z Rosją.
25 września rosyjski przywódca Władimir Putin zapowiedział reakcję nuklearną na tle wysiłków Kijowa o uzyskanie zgody Zachodu na uderzenie zachodnią bronią w głąb Federacji Rosyjskiej.
Według niego Rosja w zaktualizowanej wersji swojej doktryny nuklearnej planuje uznać agresję któregokolwiek państwa niejądrowego, ale z udziałem lub wsparciem państwa nuklearnego, za wspólny atak.
Jednocześnie Amerykański Instytut Studiów nad Wojną, analizując wypowiedź Putina, zauważył, że w dalszym ciągu grozi on możliwością konfrontacji nuklearnej między Rosją a Zachodem, aby wzmocnić kontrolę nad zachodnim procesem decyzyjnym i uniemożliwić Zachodowi udzielenie Ukrainie zezwolenia na użycie broni dalekiego zasięgu do ataków na cele wojskowe na terenie Federacji Rosyjskiej
„ISW od dawna uważa groźbę użycia broni nuklearnej przez Rosję za część planu Kremla mającego na celu samopohamowanie na Zachodzie, a nie jako dowód gotowości Rosji do użycia broni nuklearnej. ISW w dalszym ciągu uważa, że jest mało prawdopodobne, aby Rosja użyła broni nuklearnej na Ukrainie lub gdzie indziej” – podkreślili analitycy.