“W piątek weszło w życie embargo na import gazu płynnego z Rosji. „Obecnie nie ma zagrożenia związanego z wystąpieniem niedoborów LPG na rynku w związku ze zbliżającym się terminem wejścia w życia embarga na to paliwo” – poinformowało Ministerstwo Przemysłu.”, — informuje: www.rmf24.pl
Resort przemysłu uspokoił, że nie ma żadnego zagrożenia dotyczącego ewentualnych braków LPG.
To wniosek z analizy raportów z poszczególnych województw oraz spotkań przedstawicieli Ministerstwa Przemysłu z przedstawicielami branży. Jak przypomniał resort, przygotowania do wprowadzenia embarga na LPG trwały od 12 miesięcy, a przedstawiciele Departamentu Ropy, Gazu i Gospodarki Wodorowej Ministerstwa Przemysłu są w stałym kontakcie z wojewodami oraz przedstawicielami branży w ramach monitoringu rynku LPG w Polsce.
Resort poinformował również, że 5 grudnia wojewodowie i przedstawiciele urzędów wojewódzkich z całego kraju przedstawili raporty dotyczące zabezpieczenia najważniejszych obiektów użyteczności publicznej w LPG do ogrzewania w sezonie zimowym.
„Sektor grzewczy zastosował się do rekomendacji Ministerstwa Przemysłu w związku z sankcjami i jest przygotowany do nadchodzącego sezonu zimowego” – podało ministerstwo.
Przedstawiciele branży LPG także stwierdzili, że sytuacja na rynku płynnego gazu jest stabilna, a udział objętego sankcjami paliwa rosyjskiego w rynku polskim, systematycznie maleje i – co bardzo istotne – przy nieznacznym wzroście cen na stacjach.
Ministerstwo przypomniało, że rynek paliw ciekłych jest rynkiem nieregulowanym, co oznacza, że ceny paliw ciekłych należą do kategorii cen umownych, czyli ustalanych przez producentów w oparciu o mechanizmy rynkowe – zależne od sytuacji na światowych rynkach produktów naftowych, stanu krajowej gospodarki i polityki fiskalnej państwa.
„W warunkach funkcjonowania wolnego rynku paliwowego, administracja publiczna ma jedynie pośredni wpływ na kształtowanie cen paliw poprzez ustalanie stawek podatków i opłat” – zaznaczył resort.
Od stycznia do października za rosyjski gaz LPG polscy odbiorcy zapłacili ok. 2 mld zł – poinformowała Polska Organizacja Gazu Płynnego.
Za szwedzki z kolei prawie 1,1 mld zł, norweski – 340 mln zł, a amerykański – 283 mln zł.
POGP zwróciła uwagę, że w październiku 14,2 proc. (11 tys. ton) rosyjskiego importu LPG stanowił produkt o kodzie CN29011000, zwolniony z rozporządzenia sankcyjnego. Organizacja zaznaczyła, że udział tych substancji w rosyjskim imporcie systematycznie rośnie, a w 2025 roku będą mogły być nadal legalnie wwożone na terytorium Unii Europejskiej.
„Można oczekiwać w tej sytuacji, że ok. 10 proc. przyszłorocznego importu gazu płynnego do Polski będzie realizowane zgodnie z polityką sankcyjną z kierunku wschodniego” – podano.