„Historią bojownika podzieliły się na swojej stronie na Facebooku Siły Morskie Sił Zbrojnych Ukrainy. Przewidywanie wojny i pierwsze dni inwazji Jeszcze przed rozpoczęciem zakrojonej na szeroką skalę inwazji na Witalija…„, informuje: armyinform.com.ua
Przeczytaj dla: 2 min. 10 stycznia 2025, 14:06
Historią bojownika podzieliły się na swojej stronie na Facebooku Siły Morskie Sił Zbrojnych Ukrainy.
Zapowiedź wojny i pierwsze dni inwazji Jeszcze przed rozpoczęciem inwazji na dużą skalę Witalij „Matroskin” przewidział nieuchronność konfliktu: „Byłem pewien, że ten konflikt wkrótce się rozpocznie”.
24 lutego 2022 r., czyli w dniu wybuchu wojny, Witalij był w drodze do Kropywnickiego, gdzie jego matka przebywała w szpitalu z powodu zakażenia koronawirusem. Po odebraniu matki ze szpitala od razu zdecydował się udać do Komisariatu Wojskowego.
„To było dość problematyczne, bo ludzie się bali… Nikt nie wiedział, co przyniesie jutro” – wspomina.
Służba w szeregach Sił Zbrojnych Od marca 2022 roku „Matroskin” wszedł w skład 124. oddzielnej brygady TRO, gdzie otrzymał stanowisko strzelca maszynowego.
„Nikt nie będzie przygotowywał się do wojny na pełną skalę, dopóki sam nie weźmiesz udziału w tych wydarzeniach, dopóki sam nie poczujesz, jak to jest” – mówi.
Obecnie oddział „Matroskina” realizuje zadania na lewym brzegu Dniepru, uniemożliwiając nieprzyjacielowi przeprawę przez rzekę.
„Jesteśmy pod obserwacją… Jakiekolwiek jest zadanie, wykonujemy je” – zauważa wojownik.
Wojskowa codzienność i motywacja „Wszystko dotarło. Począwszy od „Hradów” po „KABy”, „Matroskin” opowiada o ostrzale, któremu poddawana jest ich jednostka. Przyznaje, że pierwszy ostrzał był straszny, ale z czasem strach ustępuje, a nawet pojawia się pewna satysfakcja z wykonania zadań.
„Poszedłem na wojnę dla dobra mojej rodziny. I dla dobra mojej rodziny zamierzam wrócić z wojny” – podsumowuje Matroskin, podkreślając swoją motywację i chęć powrotu po zwycięstwie do spokojnego życia.