“– Trudno jest wskazać cokolwiek dobrego – powiedział w rozmowie z polsatnews.pl Henryk kowalczyk. Poseł Prawa i Sprawiedliwości dodał, że takiego chaosu nie było chyba nigdy. Jednak – jego zdaniem – jest jedna rzecz, która udała się obecnej władzy. Z kolei Mateusz Morawiecki stwierdził, że mamy do czynienia z potworną drożyzną, a zbliżające się święta będą najdroższymi ze wszystkich.”, — informuje: www.polsatnews.pl
– Trudno jest wskazać cokolwiek dobrego – powiedział w rozmowie z polsatnews.pl Henryk kowalczyk. Poseł Prawa i Sprawiedliwości dodał, że „takiego chaosu nie było chyba nigdy”. Jednak – jego zdaniem – jest jedna rzecz, która udała się obecnej władzy. Z kolei Mateusz Morawiecki stwierdził, że „mamy do czynienia z potworną drożyzną”, a zbliżające się święta „będą najdroższymi ze wszystkich”.
Rocznica zaprzysiężenia rządu Tuska. Opozycja oceniła władze – Rok straconych szans i wciskania hamulca w kontekście rozwoju Polski – ocenił Janusz Kowalski z PiS-u. Dodał, że obecna władza nie ma pomysłu na reformy gospodarcze. – Zatrzymanie CPK, terminali morskich, opóźnienia w energetyce jądrowej, a do tego rozliczenia poprzedniej władzy, które bawią tylko Tuska i Giertycha. Szkoda Polski – stwierdził.
Kowalski przyznał, że pokładał spore nadzieje w dwóch projektach. – Kibicowałem rencie wdowiej i „babciowemu” (program Aktywny Rodzic – red.), ale wdowy czują się zawiedzione wysokością renty, a „babciowe” doprowadziło do podwyżek cen żłobków – mówił. – Nie zepsuli wszystkiego, tylko dlatego, że są leniwi i Sejm rzadko się zbiera – podsumował.
ZOBACZ: Polacy ocenili rząd Donalda Tuska. Nie jest dobrze
Z kolei Henryk Kowalczyk powiedział w rozmowie z polsatnews.pl, że „trudno jest wskazać cokolwiek dobrego”. – Zrujnowane prawo, gospodarka, budżet… Nie wiem, co jeszcze można zepsuć – stwierdził poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Kowalczyk wśród „szkód” wymienił m.in. rekordowe deficyty w 2024 i na 2025 rok. – Brak poszanowania jakiegokolwiek prawa, segregacja sędziów, jednych się uznaje, innych nie. Takiego chaosu nie było chyba nigdy – mówił były minister rolnictwa. Polityk przyznał, że jest jedna rzecz, która udała się obecnej władzy. – To „babciowe”. To jest jedyny pozytyw, ale szkoda, że to samorządy przejęły pieniądze jeśli chodzi o żłobki – ocenił.
Minął rok rządów Tuska. PiS: Jest beznadziejnie i będzie jeszcze gorzej – Ten rok można podsumować w dwóch słowach – Tusk wrócił. To zawiera wszystko, jest beznadziejnie i będzie jeszcze gorzej – ocenił z kolei Piotr Kaleta. – Udało im się skłócić Polaków jak nigdy. Pogwałcili prawo tak, jak nawet chyba komuniści tego nie zrobili – mówił.
Marek Suski, jako największy sukces tego rządu, wskazał „pomoc dla Niemiec w przejęciu do Polski imigrantów i wypłaty emerytur dla ubeków”.
– To rok niszczenie Polski, łamania prawa. Bezprawne siłowe przejmowanie mediów publicznych. Rok likwidacji szans rozwojowych Polski. Przykładów wiele – choćby CPK, drastyczne ograniczenie rozwoju sieci kolejowej. Katastrofa finansów publicznych. Agonia służby zdrowia, a mieli lekarze dzwonić do pacjentów, a wizyty miały być na sms. Wprowadzenie VAT na żywność. Upolitycznienie szkolnictwa… To tylko kilka plag, jakie na Polskę sprowadził Tusk – ocenił polityk.
ZOBACZ: Premier Donald Tusk podsumował rok rządu. Wbił szpilkę politykom PiS
Według Sebastiana Kalety „to był zły rok dla Polski”. – Tusk jest zaślepiony rządzą zemsty i tylko na tym się skupia – powiedział w rozmowie z redakcją. – W żadnym punkcie nie podjedli decyzji, których my byśmy nie podjęli, a ich obecne sukcesy wynikają z decyzji poprzednich władz, jak choćby 800 plus – dodał polityk i stwierdził, że obecnie „Polacy biednieją i jest coraz gorsza sytuacja gospodarcza”.
Morawiecki podsumował rok rządów Koalicji Obywatelskiej Rok rządów Donalda Tuska podsumował również były premier Mateusz Morawiecki. Stwierdził, że był to „zły czas dla polskiej gospodarki, społeczeństwa, budżetu i inwestycji”. „Widać, że oni nie potrafią zarządzać finansami publicznymi. Widać również jaka jest wizja Polski, czy raczej jakiej wizji Polski nie ma. Nie ma po prostu strategii, która poprowadziłaby naszą gospodarkę w kierunku szybkiego rozwoju gospodarczego, który spełnia aspiracje polskiego społeczeństwa” – ocenił w mediach społecznościowych.
Morawiecki skrytykował przyjęty na 2025 rok budżet. „Nie ma tam spełnionych obietnic, nie ma 60 tys. zł kwoty wolnej od podatku, nie ma akademików za złotówkę, nie ma zerowego VAT-u na transport publiczny, nie ma programu 300 tys. mieszkań komunalnych” – wymieniał.
Ocenił, że „mamy do czynienia z potworną drożyzną”, a tegoroczne święta Bożego Narodzenia „będą najdroższymi świętami ze wszystkich, które do tej pory były”.
A jak rządzący ocenili samych siebie? O tym więcej w tekście polsatnews.pl.
Czytaj więcej