„Opozycja zapowiada codzienne akcje w Tbilisi i całej Gruzji. Gruzińska opozycja zapowiada codzienne masowe akcje protestacyjne w różnych dzielnicach Tbilisi przeciwko wynikom wyborów. Liderzy opozycji zgodzili się na 5 strategicznych punktów i żądają nowych wyborów do 21 listopada.„, informuje: unn.ua
Nowa akcja zostanie ogłoszona 5 listopada o godzinie 14:00 w dzielnicy Saburtalo w Tbilisi, w pobliżu Pałacu Sportu.
„Nasz plan jest taki, aby protesty objęły całe miasto. Będziemy w Tbilisi wszędzie i każdego dnia. Samo stanie na Rustavelim nie wystarczy. Musimy być na każdym placu i na każdym moście” – powiedział jeden z przywódców ugrupowania „Koalicja na rzecz zmian” Nika Melia.
Lider „Strategii Agmaszenebeli” Giorgij Waszadze powiedział, że przywódcy opozycji uzgodnili pięć punktów strategicznych:
Domagamy się rozpisania nowych wyborów.
Nie uznajemy sfałszowanych wyborów i nie legitymizujemy parlamentu.
Rozpoczynamy ruch oporu i pokojowy front oporu najpierw w Tbilisi, a potem w całej Gruzji.
Każdy kolejny protest będzie coraz ostrzejszy, coraz bardziej skupiony na konkretnym celu.
W dalszym ciągu gromadzimy dowody i całą dokumentację na potrzeby pełnego międzynarodowego śledztwa w sprawie oszustw wyborczych.
„W tym tygodniu w całym Tbilisi odbędzie się tydzień marszów oporu. Będzie to trwało aż do zwycięstwa. Naszym głównym celem jest Komisja Wyborcza, ponieważ te wybory zostały sfałszowane” – powiedział Waszadze.
Zaapelował do zwolenników opozycji i nalegał, aby pomogli w rozpowszechnianiu naklejek kampanii wszędzie tam, gdzie to możliwe: przy wejściach, na osiedlach, w sklepach, w miejscach publicznych.
Dodajmy
Lider „Gorzkiego jest więcej wolności” Zurab Dżawachadze powiedział, że istnieje „bardzo krótki termin” na podjęcie działań.
„Jednym z terminów jest 21 listopada. To termin, w którym CEC musi opublikować tzw. skonsolidowany protokół i opieczętować numery Iwaniszwilego, a wcześniej musimy zrobić wszystko, żeby nie odważyli się tego zrobić To.
Potem jest jeszcze określone przez Konstytucję 10 dni, kiedy te „śmieci” muszą zgromadzić się w tym budynku (parlamencie) i udowodnić swoją legitymację, a na to nie możemy pozwolić.
Tylko ty i ja możemy to zrobić – ostatni bastion wolności w tym kraju” – powiedział Dżawachadze.
Powiedział też, że każdy powinien być „gotowy do bitwy”.
Co jeszcze wiadomo?
„Rozpoczął się proces oporu – żądamy międzynarodowego śledztwa i reelekcji! Nie ustaniemy, będziemy walczyć do końca razem z narodem! Nie damy spokoju temu rządowi. Opozycja nie odejdzie do parlamentu i nadać legitymację temu nielegalnemu parlamentowi! Wszyscy musimy wyjść na ulice, aby chronić głos i przyszłość każdego z naszych obywateli! Ta bitwa jest bitwą każdego z nas i nie możemy jej oddać nikomu okoliczności!” – powiedział Mamuka Khazaradze, przywódca „Silnej Gruzji” i partii „Lelo”.
Powiedział też, że „najważniejsze, żeby się nie zatrzymywać”, po czym na jego wezwanie rozpoczął się marsz pikietujący most Barataszwilego.
Przypomnimy
W centrum Tbilisi trwa masowy protest przeciwko wynikom wyborów parlamentarnych, które opozycja uważa za sfałszowane. Protestujący z flagami UE i Gruzji żądają nowych wyborów.