“Legia Warszawa w drugiej kolejce fazy ligowej Ligi Konferencji rywalizuje z Backą Topola. I jeszcze przed pierwszym gwizdkiem rozgrywanego w Serbii meczu na trybunach oglądaliśmy wyjątkowe obrazki. To za sprawą miejscowych fanów, wśród których nie brakuje takich o zagranicznych korzeniach. I podkreślili to poprzez wyjątkową oprawę skierowaną do Polaków. „Moje uszanowanie dla nich” – czytamy w sieci.”, — informuje: www.sport.pl
Legia Warszawa po niespodziewanym zwycięstwie na Betisem (1:0) w drugiej kolejce fazy ligowej Ligi Konferencji pojechała do Serbii na mecz z Backą Topola. I chyba nie sądziła, że oraz jej kibicw spotka ją wyjątkowo sympatyczne przywitanie.
Oto co przygotowali kibice Backi Topola na mecz z Legią Warszawa w Lidze Konferencji Wśród kibiców serbskiego klubu wielu ma pochodzenie węgierskie, a najlepszym przykładem jest prezes Janos Zsemberi. – To serbski klub, któremu Węgrzy pomogli osiągnąć poziom, na którym jesteśmy – mówił w rozmowie z „The Guardian”. I Polacy się o tym przekonała.
O wszystkim poinformował fotoreporter Piotr Kucza. „Kibice TSC Backa Topola przywitali Legię Warszawa okrzykami „Polska!” i taką oprawą” – napisał w serwisie X, załączając zdjęcie, na którym widać polską oraz węgierską flagę, w myśl hasła: „Polak Węgier dwa bratanki”.
Oprawa ta spotkała się z pozytywnym odbiorem polskich fanów. „Te gesty szczerej życzliwości Węgrów wobec Polaków są naprawdę imponujące. Moje uszanowanie dla nich”, „tak powinno być”, „miłe powitanie, ale wygrajmy to! Mimo wszystko”, „Backa też przyjacielem CWKS” – czytamy.
Kibice Backi Topola zgotowali Legii Warszawa miłe pytanie. Na boisku sentymentów nie było Jednak niedługo po pierwszym gwizdku miejscowym fanom mogły zrzednąć miny. Po dograniu Luquinhasa jeden z graczy Backi źle trafił w piłkę, która spadła pod nogi Bartosza Kapustki. Ten z bliska się nie pomylił i goście objęli prowadzenie 1:0. Taki rezultat utrzymał się do końca pierwszej połowy.
Relację tekstową z meczu Backa Topola – Legia Warszawa można śledzić na Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.