“Wiadomo już, co stało się w szatni FC Barcelony po porażce w klasyku La Ligi z Atletico Madryt 1:2. Informacje na ten temat zdradził prestiżowy hiszpański dziennik „Sport”. Hansi Flick, trener FC Barcelony starał się jak mógł, ale niewiele mógł wskórać.”, — informuje: www.sport.pl
Oto co się stało w szatni Barcelony. Hiszpan ujawnia Piłkarze FC Barcelony byli bardzo smutni i wściekli po porażce z Atletico Madryt. Kulisy tego, co się stało w szatni, zdradził hiszpański dziennik „Sport”. Dziennikarze poinformowali, że „nawet euforyczne przemówienia Flicka, pełne optymizmu i energii w szatni nie znalazły pocieszenia”. Zespół miał być bardzo smutny i nawet trener nie był w stanie pokazać im pozytywnej strony meczu, czyli sposobu gry. Piłkarze nie mogli uwierzyć w to, co się stało na boisku.
„Tak jak Flick był zawiedziony po porażkach z Las Palmas czy Leganes, tak teraz pojawił się w szatni w wyraźnie ożywionej, optymistycznej pozie. Pogratulował piłkarzom reakcji na boisku i był bardzo zadowolony z tego, co pokazali. Mało tego, miał im powiedzieć, że właśnie tego od nich oczekuje do końca sezonu. Logicznie rzecz ujmując, Flick skorzystał z psychologii. Był świadomy, że grupa została dotknięta, bardziej niż kiedykolwiek, więc nadszedł czas, aby podkreślić jej dobro i odłożyć na bok krytykę-czytamy.
Piłkarze i tak jednak wyszli z szatni smutni, a część nawet załamana. Hiszpanie dodają, że Robert Lewandowski był bardzo zły na samego siebie.
„Większość piłkarzy była załamana, niektórzy wyraźnie poruszeni jak Pedri, Martinez czy Raphinha, który w strefie mieszanej obwiniał siebie za porażkę. Niewielu zawodników teraz radzi sobie najlepiej, więc poziom frustracji w szatni jest wysoki. Niektórzy są źli na siebie – np. Lewandowski czy Olmo” – pisze „Sport”.
Zobacz: Media: „Niespodziewany ruch transferowy!”. Polak odchodzi z Ekstraklasy
Dziennikarze podkreślają jednak, że Hansi Flick nie stracił zaufania wśród piłkarzy. Oni cały czas wierzą, że jeszcze wrócą świetne wyniki z początku sezonu.
– W niedzielę Flick kontynuował terapię w formie rozmowy motywacyjnej, myśląc już o drugiej, decydującej połowie sezonu. Pierwotnie miał być luźny trening, ale ograniczono się do słów trenera. Grupa wierzy w niego i wie, że grając tak jak przeciwko Atletico, sukces będzie znacznie bliżej, ale to nie odbiera gorzkiej rzeczywistości – dodaje „Sport”.
FC Barcelona z 38 punktami w 19 spotkaniach jest na trzecim miejscu w tabeli. Do Realu Madryt traci dwa, a do Atletico Madryt trzy punkty, ale ma też jeden mecz rozegrany mniej.
Drużyna Flicka do gry powróci w nowym roku. 4 stycznia o godz. 19 zmierzy się w 1/16 finału Pucharu Hiszpanii na wyjeździe z Barbastro. Cztery dni później (godz. 20) FC Barcelona zagra w półfinale Superpucharu Hiszpanii z Athletic Bilbao, a do La Ligi wróci 18 stycznia (godz. 21), wyjazdowym starciem z Getafe.
Zapraszamy na relację na żywo ze wszystkich tych trzech spotkań na Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.