16 listopada, 2024
Pierwszy taki występ Świątek w karierze. Faworyzowane rywalki pełne obaw thumbnail
Tenis

Pierwszy taki występ Świątek w karierze. Faworyzowane rywalki pełne obaw

Iga Świątek poprowadziła polskie tenisistki do ćwierćfinału w finałach Billie Jean King Cup w Maladze. W sobotę Polki staną do walki z faworyzowanymi Czeszkami. Ich rywalki już w czwartek obawiały się tego meczu. Jakie są szanse na historyczny sukces?”, — informuje: www.sport.pl

Iga witek poprowadzia polskie tenisistki do wierfinau w finaach Billie Jean King Cup w Maladze. W sobot Polki stan do walki z faworyzowanymi Czeszkami. Ich rywalki ju w czwartek obawiay si tego meczu. Jakie s szanse na historyczny sukces?

Polskie tenisistki pokonały Hiszpanki 2:0 i awansowały do ćwierćfinału turnieju finałowego Billie Jean King Cup. To wielki sukces naszej reprezentacji prowadzonej pierwszy raz przez Igę Świątek. Liderka kadry nigdy wcześniej nie występowała w finałach drużynowych rozrywek, a Polki musiały sobie radzić bez niej w poprzednich dwóch edycjach zawodów.

Zobacz wideo Iga Świątek wybrała nowego trenera. „Jestem bardzo podekscytowana”

Tym razem kalendarz ułożył się na tyle korzystnie, że Świątek mogła zagrać w Maladze i przypieczętowała zwycięstwo biało-czerwonych. Pokonała Paulę Badosę w spotkaniu stojącym na wysokim poziomie. Badosa jest dziś 12. na świecie, powoli dochodzi do najwyższej formie, jaką prezentowała trzy lata temu.

Świątek debiutuje w finałach Z kolei Iga Świątek rozkręca się z meczu na mecz po tym, jak ponad tydzień temu wróciła do rywalizacji i występowała w rozgrywkach WTA Finals w Rijadzie. Wcześniej nasza tenisistka pauzowała przez dwa miesiące, wycofała się z trzech turniejów (Seul, Pekin, Wuhan), a w tym czasie rozstała się również z trenerem Tomaszem Wiktorowskim. Jego następcy – Wima Fissette’a – nie ma w Maladze. Przebywa w Chinach na meczu Belgijek, które trenuje od ponad roku. W meczach reprezentacyjnych najważniejszą rolę pełni jednak kapitan – u Polek Dawid Celt. Dlatego nieobecność Fissette’a nie powinna wywoływać obaw czy kontrowersji.

Zwycięstwo z Hiszpanią daje polskim tenisistkom trzeci w historii awans do najlepszej ósemki drużynowych kobiecych zawodów. W 1992 roku Polki przegrały dopiero z Niemkami, a dziewięć lat temu w walce o półfinał z Rosjankami. W sobotę w Maladze będą rywalizować z Czeszkami. Jakie mają szansę?

Czechy to jedna z najbardziej utytułowanych ekip w historii Pucharu Federacji/Billie Jean King Cup (obecna nazwa). Wygrywały zawody w latach 2014-2016 oraz w 2018 roku. Są rozstawione w turnieju, miały wolny los w 1/8 finału. Skład naszych rywalek daje jednak nadzieję, że Polki powalczą skutecznie o historyczny półfinał.

Czeszki poleciały do Malagi bez kontuzjowanej Karoliny Muchovej czy wypoczywającej już na wakacjach Barbory Krejcikovej. Kapitanką rywalek będzie mógł do singla wystawić Lindę Noskovą (26. WTA) i Marie Bouzkovą (45.). Z każdą z nich Iga Świątek będzie występować w roli faworytki – niemniej pamiętajmy, że z Noskovą przegrała na początku roku w trzeciej rundzie Australian Open. Jako druga w singlu wystąpi po naszej stronie Magda Linette lub Magdalena Fręch.

Wymarzonym scenariuszem byłoby zwycięstwo nad Czeszki 2:0, bo w przypadku remisu po dwóch spotkaniach singlowych o wszystkim zadecyduje debel. A tam przeciwniczki mają najmocniejszy punkt – Katerinę Siniakovą, liderkę rankingu gry podwójnej. To dziewięciokrotna mistrzyni wielkoszlemowa, niedawno w Rijadzie w parze z Taylor Townsend doszły do finału Turnieju Mistrzyń.

Marie Bouzkova pytana w czwartek o sobotni ćwierćfinał nie była wcale zadowolona, że spotkanie Polski z Hiszpania odbędzie się zaledwie dzień wcześniej. Pierwotnie pojedynek miał odbyć się w środę, ale z powodu powodzi w Maladze został przełożony na piątek.

Czeszki obawiają się – Trudno powiedzieć czy dla nas jest lepiej, że mecz Hiszpanek z Polkami odbędzie się jutro. Nie wiem, czy to daje nam jakąś przewagę, bo jednak tutaj cały czas tylko trenujemy i jeszcze nie możemy przygotować pod konkretne rywalki. To, że nasze pierwsze przeciwniczki będą musiały grać dzień po dniu, wcale nie stawia ich w trudniejszej sytuacji. W sobotę my wyjdziemy na kort do pierwszego spotkania, a one już będą oswojone z kortem i warunkami w hali panującymi podczas meczów – mówiła Czeszka.

To będzie kolejny wymagający występ dla polskich tenisistek, ale biorąc pod uwagę obecność Igi Świątek w Hiszpanii, awans do półfinału nie wydaje się niemożliwy. Kluczowe może być drugie singlowe spotkanie z udziałem Magdy Linette albo Magdaleny Fręch. To też szansa na rewanż za finay drużynowe sprzed dwóch lat, podczas których Polki przegrały z Czeszkami.

W półfinale lepsza ekipa z pary Polska – Czechy trafi na drużynę, która wyjdzie zwycięsko ze starcia Japonia – Włochy. We włoskiej reprezentacji wystąpi m.in. Jasmine Paolini. Transmisje z finałów BJKC w TVP Sport.

Powiązane wiadomości

Badosa doprowadziła Igę Świątek do łez. Oto cała prawda o ich relacji

sport. pl

Oto co przygotowali organizatorzy Billie Jean King Cup. Świątek się to nie spodoba

sport. pl

Świątek aż się popłakała. To, co zrobiła Abramowicz, obiegło świat

sport. pl

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej