“Mimo kampanii informacyjnych i głośnych protestów polskiej dyplomacji, niektórzy dalej się nie nauczyli. Określenie „polskie obozy” pojawiło się w kontekście poniedziałkowych uroczystości m.in. w mediach włoskich i hiszpańskich.”, — informuje: www.rmf24.pl
-
Wczoraj, 27 stycznia (22:39)Mimo kampanii informacyjnych i głośnych protestów polskiej dyplomacji, niektórzy dalej się nie nauczyli. Określenie „polskie obozy” pojawiło się w kontekście poniedziałkowych uroczystości m.in. w mediach włoskich i hiszpańskich.„Lager polacco”, czyli „polski obóz” pojawiło się w stołecznym dodatku włoskiego dziennika „Corriere della Sera” o poniedziałkowych obchodach 80. rocznicy wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau.
W internetowym wydaniu „Corriere Roma” znalazł się fragment: „27 stycznia 1945 roku oddziały Armii Czerwonej zmierzające w stronę Niemiec dotarły do obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau uwalniając 7 tysięcy obecnych tam w polskim obozie deportowanych, ocalałych z nazistowskiej zagłady”.
Dokładnie ten sam błąd popełniła hiszpańska państwowa agencja prasowa. EFE użyła w jednym ze swych materiałów określenia „polski obóz Auschwitz” (el campo polaco de Auschwitz), co zostało skrupulatnie powielone przez inne hiszpańskie media…
„W poniedziałek w polskim obozie Auschwitz grupa ocalałych bierze udział w obchodach 80. rocznicy wyzwolenia, w których uczestniczą król Hiszpanii oraz inni przywódcy państw i szefowie rządów z Europy” – napisała EFE w materiale na temat oświadczenia hiszpańskiego MSZ w związku z Międzynarodowym Dniem Pamięci o Ofiarach Holokaustu. Depeszę tę przepisało kilka hiszpańskich portali.
O „polskim obozie śmierci” (el campo polaco de la muerte) napisał też portal Vozpopuli, a popularny portal 20minutos.es określił Auschwitz w swoim niedzielnym materiale jako „niesławny polski obóz”.
Fałszywe historycznie sformułowanie „polski obóz” w kontekście niemieckich, nazistowskich obozów koncentracyjnych, zlokalizowanych na okupowanych terenach Polski w przeszłości pojawiało się już w zagranicznych mediach. Wielokrotnie potępiało je Ministerstwo Spraw Zagranicznych, podkreślając, że takie nazewnictwo stanowi o nieprawdzie historycznej.