“Wyniki ostatniego sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej” wskazują, że ani PiS, ani partie wchodzące w skład koalicji rządzącej nie mają większości parlamentarnej. Przy obecnym rozkładzie poparcia utworzenie rządu byłoby niemożliwe bez posłów Konfederacji.”, — informuje: wiadomosci.gazeta.pl
Bez wyraźnej większości: Partia Jarosława Kaczyńskiego uzyskała wynik o 1,6 pkt proc. względem poprzedniego badania tej samej pracowni. Według aktualnego sondażu formacja zdobyłaby w Sejmie 184 mandaty, co nie pozwalałoby jej rządzić samodzielnie. Podobny problem miałyby jednak partie tworzące obecny rząd. KO uzyskałoby bowiem 167 mandatów, Trzecia Droga – 35, a Lewica – 18. Formacje te wprowadziłyby do Sejmu łącznie 220 posłów, a to za mało, by stworzyć większość parlamentarną.
Konfederacja języczkiem u wagi: Przy takiej konfiguracji stworzenie rządu byłoby niemożliwe bez partii Sławomira Mentzena, która wprowadziłaby do Sejmu 57 posłów. To efekt dynamicznego wzrostu poparcia dla formacji, która w poprzednim sondaż IBRiS mogła jeszcze liczyć na poparcie jedynie 7,3 proc. respondentów. – Koalicjanci KO słabną, a to siła koalicjantów, która się nie utrzymuje, jest kluczowa. Proporcje między koalicjantami a Konfederacją zdecydują, kto będzie rządził – zauważa w rozmowie z „Rzeczpospolitą” socjolog prof. Jarosław Flis. Wyniki badania IBRiS to niejedyny sygnał alarmowy dla obecnej koalicji rządzącej.
Więcej informacji na temat ostatnich wyników w artykule Julii Panicz: „Sondaż bezlitosny dla Trzaskowskiego. Sygnał alarmowy dla KO? Prof. Dudek: Nie ma pomysłu na kampanię”.
Źródła: Rzeczpospolita, Gazeta.pl