“Premier Hiszpanii zaapelował do mieszkańców terenów dotkniętych przez powódź, by pozostali w swoich domach. Pedro Sanchez wskazał także, jaki jest obecnie priorytet służb.”, — informuje: wiadomosci.gazeta.pl
Powódź błyskawiczna w Hiszpanii: Liczba potwierdzonych ofiar śmiertelnych wzrosła do 140, wiele osób nadal jest zaginionych – głównie w Walencji. W kraju rozpoczęła się żałoba narodowa. Wojsko, policja i straż pożarna przeszukuje zniszczone przez wielką wodę miasta, a mieszkańcy sprzątają. Mieszkaniec Utiel mówi, że na jego ulicy zawsze było pełno ludzi. Teraz jest głuche echo, muł oraz góry zalanych mebli i domowych sprzętów. – Kompletne spustoszenie – podkreśla. Ludzie muszą wyremontować domy, a władze odbudować drogi, mosty i linie kolejowe. Od wtorku w regionie Walencji spadło 445 litrów wody na metr kwadratowy.
Za ulewnymi opadami stoi tzw. zimna kropla: Do zjawiska „dochodzi, gdy fragment zimnego prądu w wysokich partiach atmosfery zostaje „odcięty” i napotyka masę ciepłego, zimnego powietrza. To powoduje gwałtowne zjawiska atmosferyczne i silne opady, które utrzymują się w jednym miejscu” – tłumaczy dziennikarz specjalizujący się w tematyce środowiskowej Patryk Strzałkowski. Więcej w jego tekście: „Apokaliptyczne” sceny po powodzi w Hiszpanii. Mapa pokazuje, co napędziło rekordowe opady.
Źródła: IAR, The Guardian