„Próbował zniszczyć szafy przekaźnikowe Ukrzaliznycji na Bukowinie: aresztowano trzech podpalaczy. Sprawcom w stanie wojennym za sabotaż grozi dożywocie.„, informuje: unn.ua
Z akt sprawy wynika, że dwóch zatrzymanych to bracia. Trzecim jest ich wzajemna znajomość. Napastnicy zostali zwerbowani przez rosyjskie służby specjalne za pośrednictwem kanałów Telegramu, gdzie szukali „łatwych pieniędzy,
Bliższe dane
Początkowo działalność dywersyjną zajmowali się wyłącznie bracia. Na początku września przyszedł do nich rosyjski kurator i postawił przed nimi „testowe” zadanie: za niewielką nagrodę wykonać siedem prowokacyjnych graffiti na różnych ulicach Czerniowiec.
Następnie przedstawiciel rosyjskich służb specjalnych zaproponował „poważniejsze” zadanie – podpalenie szaf przekaźnikowych, co miało zakłócić ruch kolejowy w regionie. Sprawcy dopuścili się pierwszego podpalenia, w drugim – ich znajomego, bezrobotnego z Czerniowiec.
Jak wynika z postępowania, cała trójka planowała dokonanie wszystkich kolejnych podpaleń.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy i Policja Narodowa zapobiegły jednak dalszym podpaleniom i aresztowały wszystkich trzech sprawców „w pościgu”.
Podczas przeszukań ich domów zabezpieczono telefony komórkowe będące dowodem działalności wywrotowej na rzecz Federacji Rosyjskiej.
Śledczy SBU poinformowali oskarżonego o podejrzeniu z części 2 art. 28 i część 2 art. 113 Kodeksu karnego Ukrainy (sabotaż dokonany przez grupę osób w stanie wojennym na podstawie wcześniejszej konspiracji). Statyści przebywają w areszcie, grozi im dożywocie.
Przypomnimy
Funkcjonariusze zdemaskowali dwóch 16-letnich przestępców, którzy na zlecenie Federacji Rosyjskiej podpalili pojazdy wojskowe Sił Obronnych. Zatrzymanym grozi do 8 lat więzienia za utrudnianie działań Sił Zbrojnych w okresie specjalnym.