“Ewa Pajor od razu po transferze do FC Barcelony stała się ważną postacią zespołu i wyrasta na gwiazdę. Napastniczka w rozmowie z Eleven Sports powiedziała, jak wyglądało jej wejście do drużyny oraz co wpływa na jej rozwój. Nie zabrakło również wątku Roberta Lewandowskiego, w którym Pajor wyjawiła interesujący fakt.”, — informuje: www.sport.pl
Ewa Pajor uczy się od Roberta Lewandowskiego. Tak podsumowała pierwsze miesiące w FC Barcelonie Pajor przyznała, że nie miała w planach odejścia z Wolfsburga, ale nie mogła odrzucić oferty z FC Barcelony. Według napastniczki przejście do tak wielkiego klubu to spełnienie marzeń. Na razie 27-latka radzi sobie kapitalnie, bo jak przyznała, naprawdę świetnie udało jej się zaaklimatyzować w nowym zespole.
– Myślałam sobie, że potrzebuje czasu do adaptacji. Krok po kroku chciałam to przebić. Na początku nie było wszystkich dziewczyn, więc mogłam po kolei łapać kontakt z każdą i na treningach rozumieć filozofię Barcelony. To zupełnie inna gra niż w Niemczech. Cała Barcelona chce grać pięknie w piłkę, przekazać to każdej drużynie – przyznała Pajor.
Oczywiście w rozmowie z napastniczką nie mogło zabraknąć wątku Roberta Lewandowskiego, który zalicza kapitalny sezon w męskiej drużynie. Kapitanka reprezentacji Polski wyznała, że mocno inspiruje się starszym kolegą, a jego wyniki napędzają ją do walki. – Obserwuje to, co robi męska drużyna i to, co robi Robert. Wyciągam sobie pewne rzeczy z jego gry, to przecież jeden z najlepszych napastników na całym świecie. Kiedy oglądam mecz, to patrzę na przykład, co Lewandowski robi w polu karnym. Na pewno mogę coś z tego wyciągnąć coś dla siebie – mówiła 27-latka.
– Może nic nie skopiowałam, ale też pracuje nad tym, żeby szukać pleców obrońcy albo zaatakować piłkę w polu karnym w odpowiednim momencie. Robert też często tego szuka i ma wolną przestrzeń i więcej czasu, by oddać celny strzał – dodała.
– Spotkaliśmy się już w Barcelonie, to było bardzo przypadkowe. Wysiadałam z samochodu, szłam do szatni i Robert robił to samo. Widziałam go, a on mnie nie. Zawołałam go, akurat był dzień po urodzinach, więc złożyłam życzenia w cztery oczy. To była bardzo miła, pozytywna rozmowa – zdradziła Pajor.
A jakie Pajor ma plany na pobyt w Barcelonie? – Chciałbym wygrać Ligę Mistrzyń, ponownie zagrać w finale. Jest to mój cel, ale na ten moment się na tym nie skupiam. Do sukcesu prowadzi wiele meczów i na każdy z nich musimy być przygotowane. Będziemy o to walczyć i to cel całej drużyny – podsumowała napastniczka.