Przywódcy Polski, Francji i Niemiec zaniepokojeni sytuacją w Gruzji. Wydali oświadczenie

„Nawoujemy do szybkiego rozpatrzenia wszystkich skarg i doniesie o nieprawidowociach zwizanych z wyborami w moliwie przejrzysty sposb” – czytamy w owiadczeniu przywdcw Polski, Francji i Niemiec w sprawie ostatnich wydarze w Gruzji.

Oświadczenie w sprawie Gruzji: Premier Donald Tusk, prezydent Francji Emmanuel Macron i kanclerz Niemiec Olaf Scholz wydali wspólne oświadczenie, w którym wyrazili zaniepokojenie przebiegiem wyborów parlamentarnych w Gruzji. Przywódcy Trójkąta Weimarskiego zaznaczyli, że nieprawidłowości odnotowane przez międzynarodowych obserwatorów stoją w sprzeczności z europejskimi wartościami. Wskazali również, że ostatnie wydarzenia mogą stanąć na drodze do akcesji Gruzji do Unii Europejskiej.

Apel o wyjaśnienia: W treści oświadczenia zaznaczono, że szczególny niepokój wzbudzają „doniesienia o licznych nieprawidłowościach i przypadkach zastraszania wyborców„. Przywódcy Polski, Francji i Niemiec wezwali gruziński rząd do rozpatrzenia wszystkich skarg „w możliwie przejrzysty sposób”. Zapowiedzieli ponadto, że dokładnie zapoznają się z końcowym sprawozdaniem międzynarodowej misji obserwacyjnej.

„Wzywamy do dialogu”: Przywódcy Trójkąta Weimarskiego poinformowali, że popierają „demokratyczne i europejskie aspiracje narodu gruzińskiego”. Zaznaczyli ponadto, że prawo do uczestnictwa w pokojowych zgromadzeniach i wolność wypowiedzi muszą być chronione i przestrzegane w demokratycznych społeczeństwach. „Wzywamy do nawiązania otwartego dialogu ze wszystkimi siłami politycznymi i organizacjami społeczeństwa obywatelskiego w celu realizacji tego celu” – podkreślili.

Sytuacja w Gruzji: W tym miejscu należy przypomnieć, że formacje tworzące gruzińską opozycję nie uznały oficjalnego wyniku wyborów parlamentarnych, a ruchy obywatelskie protestują przeciwko działaniom rządzącej partii Gruzińskie Marzenie. W poniedziałek (4 listopada) w Tbilisi odbył się kolejny masowy protest, w którym wzięło udział kilka tysięcy osób. Liderzy ugrupowań opozycyjnych wezwali do codziennych protestów, których celem ma być uniemożliwienie otwarcia listopadowego posiedzenia parlamentu.