“Policjanci planują zaostrzyć swój protest, co może być odczuwalne zwłaszcza 11 listopada. Co planują? – Tylko skoordynowana na dużą skalę „Lucyna” może dać do myślenia rządzącym – uznała jedna z policjantek.”, — informuje: wiadomosci.gazeta.pl
Nieobecność podczas marszu: – Tylko skoordynowana na dużą skalę „Lucyna” może dać do myślenia rządzącym. Tylko tego się wystraszą. Zwłaszcza 11 listopada, kiedy przez Warszawę będą szli narodowcy (…). Rządzący nie wyrazili zgody na marsz, a to spowoduje tylko dodatkowe problemy, bo on i tak się odbędzie. Więc zabezpieczenie go przez policję będzie kluczowe – mówiła jedna z policjantek w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.
Czego domagają się policjanci: Wśród postulatów, na które zwracają uwagę mundurowi, są: 15 proc. podwyżki, podniesienie świadczeń socjalnych do poziomu wojskowego, a także naliczanie emerytury z ostatniej pensji.
Włoski strajk: Związkowcy „Solidarności” nawołują też do tzw. włoskiej roboty, czyli strajku włoskiego ze względu na zbyt dużą liczbę wakatów w policji i przemęczenie funkcjonariuszy. Chodzi o powolne, skrupulatne wykonywanie obowiązków – zarówno legitymowanie, jak i interwencje czy przesłuchania.