“Radosław Sikorski został zapytany o to, czy w wyborach prezydenckich w USA kibicuje Kamali Harris czy Donaldowi Trumpowi. Szef MSZ uniknął odpowiedzi, zastrzegając, że nie może się na ten temat wypowiadać.”, — informuje: wiadomosci.gazeta.pl
Komentarz Radosława Sikorskiego: W „Faktach po Faktach” w TVN24 minister spraw zagranicznych został zapytany o to, za którego kandydata trzyma kciuki z perspektywy Polski. – Dziękuję za to zaproszenie do ingerencji w wewnętrzną politykę naszego wielkiego sojusznika. I oczywiście pan redaktor wie, że na tak postawione pytanie nie wolno mi odpowiedzieć – stwierdził.
„Błąd poprzedników”: Radosaw Sikorski przy okazji nawiązał do reakcji członków rzdu PiS, kiedy w 2020 roku Amerykanie wybierali pomiędzy Joe Bidenem a Donaldem Trumpem. – Zresztą bardzo pilnuję, aby nie popełnić błędu poprzedniego rządu, który wszystkie żetony postawił na jedną stronę, na Donalda Trumpa. I przegrał, i potem miał, przynajmniej na początku, trudniejsze relacje z administracją Joe Bidena. My mamy dobre relacje z administracją Joe Bidena, a jednocześnie rozmawiamy z opozycją. Tak jak w normalnych demokracjach – podkreślił polityk.
Który prezydent będzie lepszy dla Polski: Jednocześnie Sikorski zaznaczył, że niezależnie od tego, kto zwycięży w Stanach Zjednoczonych, „Polska jest zabezpieczona„. – Jesteśmy w dobrej sytuacji, bo rząd ma dobre relacje z administracją i z opozycją. A prezydent ma bliskie relacje z Donaldem Trumpem – wyjaśnił.
Więcej o wyborach w Stanach Zjednoczonych przeczytasz w tekście: Generał Hodges: Co będzie, jak tego nie zrobicie? No co ma być? Będzie źleŹródła: IAR, TVN24