6 listopada, 2024
Recenzja „Red One”: Dwayne Johnson i Chris Evans ratują Boże Narodzenie, ale nie oszczędzają publiczności thumbnail
Rozrywka

Recenzja „Red One”: Dwayne Johnson i Chris Evans ratują Boże Narodzenie, ale nie oszczędzają publiczności

Nie należy mylić wartej 250 milionów dolarów świątecznej komedii fantasy i akcji Dwayne’a Johnsona Red One z jego kryminalną komedią akcji z 2021 roku Red Notice. Na początek nowy film będzie miał szeroką premierę kinową, podczas gdy wcześniejszy film trafił prosto do serwisu Netflix, przez minutę znajdował się na szczycie listy najczęściej odtwarzanych filmów, a potem nigdy więcej o nim nie wspomniano —”, — informuje: www.hollywoodreporter.com

Komedia akcji i fantasy w reżyserii Dwayne’a Johnsona za 250 milionów dolarów Czerwonynie należy mylić z jego komedią kryminalną akcji z 2021 roku, Czerwona uwaga. Na początek nowy film będzie miał szeroką premierę kinową, podczas gdy wcześniejszy film trafił prosto do serwisu Netflix, przez minutę znajdował się na szczycie listy najczęściej odtwarzanych filmów, a potem nigdy więcej o nim nie wspomniano – prawie tak, jakby nigdy nie istniał.

Popkulturowy ślad pracochłonnego wakacyjnego wpisu Jake’a Kasdana, który uparcie krzyczy „Bożonarodzeniowy klasyk nowej generacji!” u ciebie, wydaje się mało prawdopodobne, aby znacznie się różniły. Amazon MGM Studios jest ostrożne w kwestii dat, ale wydaje się, że film ma wkrótce nakarmić głodną paszczę innej usługi przesyłania strumieniowego, Prime Video. To nudny pomysł na wysokim poziomie, nasycony grafiką komputerową, któremu brakuje serca i zaraźliwego humoru, nawet jeśli na koniec sapie i dmucha, aż do odrobiny wzruszenia.

Czerwony Konkluzja Nie jeździ na sankach.

Data wydania: piątek, 15 listopada
Rzucać: Dwayne Johnson, Chris Evans, Lucy Liu, JK Simmons, Kiernan Shipka, Bonnie Hunt, Kristofer Hivju, Nick Kroll
Dyrektor: Jake Kasdan
Scenarzysta: Chrisa Morgana
Ocena PG-13, 2 godziny 3 minuty

Szybcy i wściekli Scenariusz weterana franczyzy, Chrisa Morgana, na podstawie opowiadania innego producenta Hirama Garcii, przypomina wynik spotkania informacyjnego, podczas którego jakiś nadgorliwy młodszy członek zespołu programistów studia powiedział: „Hej, zróbmy to. Elfale z fabułą porwania i mnóstwem niesamowitej technologii!”

W filmie Johnson i Chris Evans to nieprawdopodobny duet wyruszający w podróż dookoła świata, mającą na celu odnalezienie porwanego przez JK Simmonsa Świętego Mikołaja (pseudonim „Czerwony”), zanim wesoły brodaty facet wsiądzie na sanie i ocali Boże Narodzenie. Jest przepełniony mitologią i magią, a mimo to pozostaje uparcie niemagiczny.

Evans gra Jacka O’Malleya, pozbawionego skrupułów oportunistę, przedstawianego jako pyskaty nastolatek w wieku przedszkolnym (Wyatt Hunt), który zbiera pieniądze od swoich kuzynów w zamian za to, co według niego jest ostatecznym dowodem na to, że Święty Mikołaj nie istnieje. Trzydzieści lat później podnosi latte innych osób z kawiarni, po czym udaje się do domu, do banku monitorów komputerowych, z których surfuje po ciemnej sieci, działając jako największy na świecie haker/tracker do wynajęcia pod pseudonimem „The Wolf”.

Johnson to Callum Drift, szef zespołu ds. bezpieczeństwa Bieguna Północnego ds. egzekwowania prawa, logistyki i fortyfikacji (ELF, geddit?), odpowiedzialny za ochronę Świętego Mikołaja. Nick Simmonsa, jak czule zwraca się do niego Cal, lubi robić obchód domów towarowych przed coroczną dużą serią dostaw. Film przedstawia go jak prezydenta USA z konwojem Secret Service eskortującym go z centrum handlowego do hangaru, gdzie jego zespół cyfrowo wyrenderowanych reniferów stoi gotowy do startu, zaprzężony do złotych sań stylizowanych na futurystyczny rydwan.

Po wzniesieniu się w powietrze przełączają się na superszybkość i pędzą z powrotem na Biegun Północny, supermiasto z kopułą, wyposażone w zaawansowane możliwości technologiczne, a jednocześnie zamieszkane przez elfy, które niepokojąco przypominają zmutowanego Yodasa w fabryce pracy dzieci. Święty Mikołaj wita panią Mikołajową (Bonnie Hunt), po czym rozpoczyna swój trening na siłowni i wyciska duże ciężary na ławce, aby uzyskać optymalną formę przed ważnym wieczorem.

Jedynym powodem, dla którego Mikołaj się krzywi, jest decyzja Cala o rezygnacji, po kilku stuleciach wspólnej pracy, co czyni je ostatnimi wspólnymi Świętami Bożego Narodzenia. W przeciwieństwie do Nicka Cal nie widzi już dobra w ludziach: „Kocham dzieci, ale dorośli mnie dobijają”. Po raz pierwszy Lista Niegrzecznych jest dłuższa niż Nicea, a Cal ubolewa, że ​​ludzi w ogóle to nie obchodzi.

Tymczasem Jack otrzymuje hojną zapłatę od anonimowego pracodawcy za włamanie się do Międzykontynentalnego Systemu Nadzoru Sejsmicznego. Identyfikuje punkt wejścia na Biegun Północny, który pozostawał ukryty przez wieki, i wkrótce wysoce skoordynowana jednostka taktyczna przeniknęła przez kopułę i uciekła z Czerwoną Jedynką, podczas gdy Cal ścigał wabiki.

Ta sytuacja nadzwyczajna skłania MORA, Urząd Nadzoru Mitologicznego i Restauracji (Więc wiele akronimów), aby przystąpić do działania. Dyrektor organizacji, Zoe Harlow (Lucy Liu), tropi rzekomo niemożliwego do wyśledzenia Wilka w ciągu kilku sekund, a Jack jest silny, by połączyć siły z Calem, aby zdemaskować porywaczy i uratować Świętego Mikołaja.

Zaraz po wspaniałej pracy Liu przy nawiedzonym domu Stevena Soderbergha, Obecność (premiera 24 stycznia), całkowicie ogólna rola przypisana jej tutaj jest jedną z wielu przygnębiających rzeczy Czerwony. Nawet gdy Zoe skopie komuś tyłki w scenie walki, akcja niemal natychmiast urywa się i skupia się na zakutych w zbroję kolesiach.

Nie jest to zaskakujące, biorąc pod uwagę, jak dużo testosteronu zatyka tętnice agresywnie pozbawionego uroku filmu – od wzmocnionego Świętego Mikołaja po oddziały ochrony wyposażone w najnowocześniejszy sprzęt i fajne pojazdy, od Transformatory-jak sztuczki z zabawkami po starcia przesuwające granice przemocy PG-13.

I to jeszcze zanim dotrzemy do sękatego, muskularnego kozła Krampusa (Kristofer Hivju), adoptowanego przyrodniego brata Świętego Mikołaja. Ten Czarny Pan Zimy uciekł dawno temu do ponurego niemieckiego zamku w Schwarzwaldzie, strzeżonego przez piekielne ogary, gdzie jego ulubionym nocnym rytuałem są zawody w rzucaniu twarzą w twarz z ochotnikami z dworu dziwaków.

Jest to film, który ma na celu mitologiczną intrygę i szaloną przygodę, ale częściej ląduje w wzdęciach z ołowiu, czemu towarzyszy hiperwentylująca ścieżka dźwiękowa Henry’ego Jackmana. Zawsze jest tłoczno, ale rzadko jest zabawnie. Fantastyczne środowiska mają cały urok królestwa wróżek ze środka ziemi, z natychmiast zapomnianej powieści Kennetha Branagha Artemis Fowl. Pracownicy niebędący ludźmi na Biegunie Północnym, tacy jak gadające pingwiny i krzepki niedźwiedź polarny – z których żadnemu z nich nie grozi wzięcie za prawdziwe zwierzęta – dodają minimalnego rozbawienia.

Tak jak Krampus wywodzi się z folkloru świątecznego Niemiec, Austrii i innych części alpejskiej Europy, tak scenariusz Morgana zawiera także islandzkią legendę o bożonarodzeniowej wiedźmie Grýla (Kiernan Shipka w roli, która błaga o Björk), 900-letniej zmiennokształtnej, która zmienia się z okropnej ogrzycy w diaboliczne dziecko, które jest bardzo podobne M3GAN. Ale w tym męczącym świecie nie ma miejsca na rozkoszną kampowość tego thrillera o zbuntowanych robotach.

Przerywnikiem, który najbardziej wywołuje śmiech, jest krótkie pojawienie się Nicka Krolla w roli Teda, który stoi na czele siły bezpieczeństwa składającej się ze śmiercionośnych najemników, znanej jako Karmanianie. (Jeśli myślisz, że jest w tym aluzja do Kardashianów, czekasz na żart, który się nie wydarzył.) Kiedy Cal i Jack docierają do Teda na plaży na Arubie, jest on zawieszony w powietrzu za kostki, opętany przez demoniczny głos Grýli. Ale zabawny Kroll nie jest tu wystarczająco długo, aby zapewnić sobie spokój.

To zadanie w większości spada na barki Evansa, który zasługuje na coś lepszego i może tylko tyle zdziałać bezmyślnym dialogiem. Johnson, ponownie spotykając się ze swoim reżyserem podczas dwóch sesji Jumanji sequeli, pełni obowiązki zwykłego człowieka, przez cały czas wyglądając poważnie i celowo, dopóki mechanika fabuły nie da mu powodu do ponownego uśmiechu.

Zarówno Krampus, jak i Grýla, który dowodzi oddziałem śmiercionośnych gigantycznych bałwanów i najwyraźniej ma 13 synów, którzy zabijają na rozkaz, to złoczyńcy, których podstawowa różnica w polityce w stosunku do Świętego Mikołaja polega na tym, że skupiają się na karaniu osób z Listy Niegrzecznych, a nie nagradzaniu tych, którzy kwalifikują się jako Mili.

Jack, co nie jest zaskoczeniem, jest Niegrzecznym Listerem „Poziomu 4”, którego zły przykład zdążył odbić się na jego nastoletnim synu Dylanie (Wesley Kimmel), mimo że jest zaniedbującym ojcem, który prawie w ogóle nie spędza z nim czasu. Jest wiele nieśmiesznych przekomarzań pomiędzy zblazowanym Calem i cynicznym Jackiem, ale jeśli nie odgadłeś poruszającej przemiany obu postaci na długo przed końcowymi scenami, prawdopodobnie nadal wierzysz w Świętego Mikołaja.

Taki wakacyjny wpis, który niemal można było nazwać Szybcy i wściekli Święta Bożego Narodzeniajest tak brzydki, sztuczny i przesadny, że powinien wyleczyć dzieci z wiary w magię. To doskonały przykład tego, jak efekty CG zubożyły wyobraźnię wielu współczesnych filmowców – czyniąc wszystko możliwym, ale zbyt często kosztem bicia ludzkiego serca. w każdym razie Czerwony jest odpowiednikiem bryły węgla w świątecznej skarpecie.

Powiązane wiadomości

Wcześnie zadzwonił do Arizony w sprawie Bidena w Fox News. Teraz NewsNation ma nadzieję, że przebije się w dniu wyborów

hollywoodreporter com

Darren Rizzi: Poznaj trenera Interim Saints po zwolnieniu Dennisa Allena

hollywood life

Kiedy dowiemy się, kto wygrał wybory?

hollywood life

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej