“Za kilka dni zakończą się mistrzostwa Europy, co oznacza, że lada moment wszyscy najlepsi piłkarze wrócą do swoich klubów. Do nowego sezonu pod wodzą Hansiego Flicka przygotowuje się FC Barcelona. Hiszpańskie media przekazały, że niemiecki trener wprowadził nowe zasady w kwestii przygotowania fizycznego. Okazuje się, że niebawem zawodnicy katalońskiego zespołu będą musieli odwiedzić… dentystę!”, — informuje: www.sport.pl
Media: Flick zarządził badania dentystyczne. Powód jest jasny Niedługo cała kadra Barcelony pojawi się w siedzibie klubu, aby wspólnie przygotować się do wznowienia rozgrywek. W międzyczasie Javi Miguel przekazał dosyć zaskakujące informacje dotyczące procesu przygotowawczego drużyny. Według dziennikarza hiszpańskiego „AS” Hansi Flick zarządził, że jego piłkarze będą musieli przejść badania… jamy ustnej!
Do tej pory ten aspekt zdrowotny był pomijany. Skupiano się przede wszystkim na badaniach antropomorficznych, krwi i moczu, badaniach kardiologicznych i podologicznych. Teraz nowy trener wicemistrzów Hiszpanii domaga się również raportów z wizyty u dentysty. Dlaczego? Na pierwszy rzut oka taką decyzję Niemca można uznać za niepotrzebną fanaberię, jednak w rzeczywistości sprawa jest dosyć istotna.
„British Jounal Sports Medicine odkryła kilka lat temu, że 77 proc. badanych brytyjskich piłkarzy miało zapalenie dziąseł, a 80 proc. chorobę przyzębia. Sytuacja ta staje się szczególnie niebezpieczna w przypadku wad zgryzu, co wyklucza prawidłowe przeżuwanie jedzenia. To z kolei wpływa na układ trawienny, a tym samym na składniki odżywcze docierające do mięśni” – pisze Javier Miguel.
Historia piłkarskich transferów zna już przypadki, w których do transakcji nie dochodziło właśnie przez nieprawidłowe uzębienie danego zawodnika. Przed laty przekonał się o tym Aly Cissokho, który z tego powodu nie trafił do Milanu. Jak widać, Flick nie bagatelizuje żadnych aspektów przygotowania fizycznego, chcąc opanować je do perfekcji. Tym samym niemiecki szkoleniowiec kolejny raz udowodnił swoją skrupulatność, a nawet „obsesję na punkcie optymalizacji przygotowania fizycznego i wydajności swoich zawodników.” – kończy dziennikarz hiszpańskiej gazety.