Rodzimy brat kandydata do reprezentacji Ukrainy walczy z Federacją Rosyjską

Przywódca Krzywego Rogu „Kryvbass” Egor Twerdochleb opowiedział, jak Legioniści reagują na alarmy na Ukrainie. Piłkarz przyznał, że wszyscy zaczęli już przyzwyczajać się do niebezpieczeństwa, jakie niesie ze sobą powietrze. Jegor powiedział też, że na froncie jest jego własny brat.

– Czy legioniści „Krywbasu” reagują na alarmy inaczej niż Ukraińcy?

– Oni też są do tego przyzwyczajeni. Tak naprawdę wszyscy jesteśmy niespokojni i martwimy się o naszych bliskich. Mój brat walczy, bardzo się o niego martwię. Często rozmawiamy, opowiada mi coś o tym, co widział i czego doświadcza. To bardzo trudne. Ale życie toczy się dalej. Nie możemy składać rąk i narzekać na to, jak źle jest. Wręcz przeciwnie, muszą wykazać się odpornością i znaleźć w tych realiach powody do pozytywnych emocji. I w ogóle, my, mieszkańcy stosunkowo spokojnych miast, grzechem jest narzekać. Ludziom, którzy przy takiej pogodzie są w okopach, jest znacznie trudniej” – powiedział Jegor.

Rosja na pełną skalę dokonała inwazji na terytorium Ukrainy 24 lutego 2022 r. Wróg w dalszym ciągu atakuje obiekty wojskowe, przemysłowe i cywilne, zabijając wojskowych i cywilów.

Wcześniej legionista „Kryvbass” Zhan Po przyznał, że bardzo lubi barszcz z czosnkiem i smalcem.