“Władimir Putin, mówiąc o obwodzie królewieckim, może przygotowywać grunt pod ewentualny atak na kraje bałtyckie. Taką ocenę przedstawili analitycy amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną.”, — informuje: wiadomosci.gazeta.pl
Co powiedział Władimir Putin: Gospodarz Kremla stwierdził, że „Rosja nigdy nie zapomni” o obwodzie królewieckim. Dodał, że eksklawa musi się rozwijać zgodnie z rosyjskimi wartościami społecznymi i kulturowymi, a Moskwa musi dążyć do tego, aby nie było „żadnych barier” dla przemieszczania się Rosjan między kontynentalną częścią kraju i obwodem. Putin określił obwód kaliningradzki [tak nazywają go Rosjanie – przyp. red.] „zachodnim przyczółkiem” Rosji. Wypowiedział te słowa w czwartek, 19 września, podczas spotkania z niedawno wybranymi szefami rosyjskich podmiotów federalnych i okupowanego, ukraińskiego Krymu.
Analitycy ISW tłumaczą: Według Instytutu Badań nad Wojną słowa Putina są skierowane do Rosjan. Jednocześnie mogą to być to groźby: „Rosja pod pozorem obrony obwodu kaliningradzkiego, może planować agresję na państwa bałtyckie”.
Czym jest obwód królewiecki? To terytorium Rosji, będące jego eksklawą, połączoną jedynie drogą morską. Centrum administracyjne odwodu to miasto Krlewiec (dawniej Kaliningrad). Cały odwód zamieszkuje 1 027 678 osób [dane z 2022 roku – przyp. red.]. Graniczy z Polską i Litwą.