„W Engelsie w obwodzie saratowskim ukraińskie drony zaatakowały przedsiębiorstwo przemysłowe – powiedział szef regionu„, informuje: www.radiosvoboda.org
Lokalni mieszkańcy i kanały Telegramu zgłosili duży pożar w pobliżu fabryki Kazań Orgsintez, producenta tworzyw sztucznych o wysokiej wytrzymałości. Zakład zlokalizowany jest na północnych obrzeżach Kazania.
Kanały telegramowe Mash i Baza piszą, że ukraińskie drony jedynie „próbowały zaatakować” fabrykę, na terenie której spadł jedynie gruz, publikując jednocześnie wideo przedstawiające silny pożar.
Władze Tatarstanu twierdzą, że w wyniku ataku dronów na przedmieściach Kazania zapalił się zbiornik z gazem, który został już ugaszony. Jak poinformowała służba prasowa szefa Tatarstanu, w wyniku zdarzenia nikt nie odniósł obrażeń.
Na lotnisku w Kazaniu wprowadzono tymczasowe ograniczenia pracy. Rosawiatia ograniczyła także loty na lotniskach w Penzie, Uljanowsku, Kałudze, Tambowie i Saratowie.
Ukraińskie drony zaatakowały obiekt przemysłowy w Engels w obwodzie saratowskim i wybuchł pożar. Lokalni mieszkańcy powiedzieli „Caution, News”, że po strajku zapalił się skład ropy. Drony zaatakowały go już 8 stycznia, pożar ugaszono dopiero pięć dni później.
Szef regionu Roman Busargin powiedział, że w wyniku ataku uszkodzone zostało przedsiębiorstwo przemysłowe. Co dokładnie, nie sprecyzował.
Wcześniej Busargin nazwał skład ropy Rosrezerva, który tydzień temu został zaatakowany przez ukraińskie drony, „przedsiębiorstwem przemysłowym”. Wczoraj Busargin doniósł o likwidacji otwartego wypalenia na składowisku ropy. W trakcie gaszenia pożaru zginęło dwóch pracowników Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych.
Czytaj także: Władze rosyjskie ogłaszają „eliminację otwartego spalania” na składowisku ropy w Engels
Gubernator obwodu orelskiego Andrij Kłyczkow powiedział, że we wtorek wieczorem w regionie zestrzelono 17 ukraińskich dronów. Według niego nie było żadnych szkód i ofiar. W obwodzie Tula zestrzelono 16 dronów, w obwodzie rostowskim – 14. Konsekwencje nie są zgłaszane.
Ukraińskie dowództwo nie skomentowało jeszcze tych doniesień.
Dzień wcześniej późnym wieczorem w obwodzie briańskim przeprowadzono strajk kombinowany. Gubernator Oleksandr Bogomaz twierdzi, że wszystkie bramki zostały stracone. Geolokalizacja nagrania wideo z wybuchów w obwodzie briańskim potwierdza, że celem ukraińskiego ataku mógł być nie tylko skład amunicji pod Briańskiem, ale także fabryka materiałów wybuchowych w mieście Silce. Już wcześniej zaatakowano Zakłady Chemiczne w Briańsku, nazwane na cześć 50-lecia ZSRR.