“Po wielokrotnym przerywaniu meczów przez kibiców norweskiej ligi w protestach przeciw VAR, trwają zaawansowane rozmowy pomiędzy klubami i federacją piłkarską (NFF), aby się z niego wycofać i zdaniem mediów może to być pierwszy kraj w Europie, który to zrobi.”, — informuje: www.polsatsport.pl
Czy VAR zniknie niebawem z ligi norweskiej? I czy w ślad za nią pójdą inne kraje?
10 klubów najwyższej ligi nie chce VAR i podobne stanowisko ma pięć klubów niższej ligi. Decyzja na temat kontynuacji używania systemu lub jego wycofania ma zapaść 25 marca podczas walnego zgromadzenia NFF.
Podczas ubiegłorocznych rozgrywek kibice wywieszali bannery protestacyjne i w ramach akcji sprzeciwu wchodzili na mecze 15 minut po ich rozpoczęciu. W tym roku zaostrzyli protesty i już przerywają spotkania, rzucając na boisko puste paczki po papierosach, stare buty, piłki golfowe i tenisowe oraz ulubione przez nich… kotleciki rybne.
ZOBACZ TAKŻE: Jedenaście goli w Monachium! Emocjonujący wieczór w Lidze Mistrzów
Protesty eskalują i 13 lipca w meczu pomiędzy Brann i Haugesund sędzia przerwał mecz po wjedzie na murawę sterowanego radiem samochodziku, który na środku boiska odpalił czerwona race.
Największy norweski dziennik ”Verdens Gang” przeprowadził ankietę wśród stowarzyszeń kibiców 16 klubów Eliteserien. Wszystkie zgodnie stwierdziły, że nienawidzą VAR i swojej federacji (NFF), która podjęła decyzje o wprowadzeniu systemu, zabijając dramaturgię i napięcie na stadionach. Zapowiedziały, że będą walczyć wszystkimi środkami o zniesienie systemu.
”W ten sposób Norwegia jako pierwszy kraj w Europie może wycofać się z VAR” – skomentował kanał telewizji publicznej NRK.
KN, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl