Rozproszenie wiecu w Tbilisi: dziesiątki zatrzymanych i rannych

Podczas rozpędzania akcji protestacyjnej na Alei Rustawelego w Tbilisi rannych zostało 32 funkcjonariuszy bezpieczeństwa. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poinformowało o zatrzymaniu 43 osób z zarzutów administracyjnych, a także o wszczęciu postępowań karnych pod zarzutem „napaści na funkcjonariusza policji” oraz „zniszczenia lub uszkodzenia mienia”. O tym informuje „Echo Kaukazu”. UNN.

Bliższe dane

Zaostrzyła się sytuacja w pobliżu gmachu parlamentu Gruzji, gdzie trwa wielotysięczny wiec antyrządowy. Starcia trwają w pobliżu wejść do parlamentu od strony ulicy Brativ Zubalashvili i 9 kwietnia.

Policja użyła wobec demonstrantów specjalnych środków, w szczególności armatek wodnych.

Wcześniej protestujący i policja rzucali w siebie butelkami, kamieniami i innymi przedmiotami.

Dziś do protestujących dołączyła prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili. Podziękowała policji za zrobienie „wszystko, co możliwe”. Zaapelowała też do „pozostałych” jednostek MSW o powstrzymanie się od rozpędzania protestujących.

„Wypełniajcie swoje obowiązki, powstrzymujcie się od ataków na obywateli. Nic takiego się nie dzieje – ani w Rustaveli, ani w innych miastach Gruzji, co wymagałoby waszego zaangażowania i rozproszenia. Cała odpowiedzialność za to spoczywa na was i waszych przełożonych, którzy mają za zadanie myśleć”

Według lokalnych mediów scenariusz z wczorajszej nocy powtarza się obecnie w Gruzji, ale dziś na Alei Rustaveli jest znacznie więcej osób.

Część uczestników akcji próbuje ukryć się w kościele w Kaszwecie.

Niektórzy protestujący używają pojemników na śmieci jako tarcz, inni kładą się na ziemi, aby zatrzymać natarcie specjalnego sprzętu. Coś się pali w różnych miejscach.

Przypomnimy

W Tbilisi i innych miastach Gruzji wybuchły spontaniczne protesty po wypowiedzi premiera ws. odrzucenia negocjacji w sprawie przystąpienia do UE do 2028 roku. Protestujący zablokowali aleję Rustaveli, władze wzywają siły bezpieczeństwa i armatki wodne.