“– Nie wiem, ile sił jej jeszcze zostało, a przeciw Idze Światek będzie musiała zagrać bardziej agresywnie – mówi Laura Robson. Eksperci zastanawiają się, co Amerykanka może zrobić, żeby sprawić sensację i pokonać Polkę w ćwierćfinale Australian Open.”, — informuje: www.sport.pl
Amerykanka do ćwierćfinału doszła po wygranych 6:7, 7:6, 7:5 nad swą rodaczką Stearns, 6:3, 3:6, 6:4 nad Chinką Wang, 6:4, 3:6, 6:4 nad Tunezyjką Jabeur i 6:4, 5:7, 7:5 nad Rosjanką Kasatkiną. W tych wszystkich meczach Navarro grała w tenisa w sumie przez aż 10 godzin i 14 minut. Trzeba powiedzieć „aż”, gdy porównamy to z czterema godzinami i 30 minutami, jakie na kortach Australian Open w pierwszych czterech rundach spędziła Świątek.
Polka pokonała kolejno Czeszkę Siniakovą 6:3, 6:4, Słowaczkę Sramkovą 6:0, 6:2, Brytyjkę Raducanu 6:1, 6:0 i Niemkę Lys 6:0, 6:1. I choć Navarro jest notowana na ósmym miejscu w rankingu WTA, to absolutnie wszyscy skazują ją na pożarcie w starciu z notowaną na drugim miejscu Polką.
Rywalka Świątek tym imponuje – Widać, że Navarro jest świetnie przygotowana. Fizycznością pokonuje każdą kolejną rywalkę. Ale nie wiem, ile jeszcze sił jej zostało, a jasne jest, że przeciw Idze Świątek będzie musiała grać bardziej agresywnie niż do tej pory – mówi Laura Robson.
Ekspertka Eurosportu docenia to, co już zrobiła Navarro, ale widzi przed nią ogromne trudności. – Czeka ją bardzo ciężka praca. Ona świetnie uderza piłkę, ale czasami ta piłka ląduje zbyt daleko od końcowej linii kortu. Navarro ma bardzo mocny bekhend, ale gdy nie gra odpowiednio agresywnie, to nie generuje wystarczającej siły – analizuje Brytyjka. A przeciw Idze trudno grać agresywnie, bo to Polka niemal każdej rywalce narzuca swoje warunki.
Wie o tym rodak Robson, Tim Henman. – Z nowym trenerem dynamika Igi stała się trochę inna, przed sezonem Iga skupiła się na procesie, na sposobie swojej gry. Widać, że jest bardzo pewna siebie. To interesujące patrzeć, jak dalej sobie poradzi – podsumowuje były numer cztery rankingu ATP.
Świątek i Navarro do tej pory mierzyły się tylko raz, dawno temu. W 2018 roku w pierwszej rundzie turnieju WTA 500 w Charleston było 6:0, 6:2 dla Igi. – Tak, pamiętam tamten mecz. Kiedy wspominam swoją karierę, wydaje mi się, że nie było zbyt wielu momentów, w których ktoś całkowicie zmiótł mnie z kortu, a wtedy zdecydowanie mnie zmieciono – wspomina Navarro. – Graliśmy w moim klubie w Charleston. Pomyślałam sobie wtedy, że ta dziewczyna jest naprawdę dobra – dodaje.
Mecz Świątek – Navarro odbędzie się około godziny 3 z wtorku na środę czasu polskiego. Transmisja w Eurosporcie, relacja na żywo na Sport.pl. A wszystkie mecze Australian Open na żywo i na żądanie są dostępne na platformie MAX.