“Rzeczniczka Praw Dziecka po przeczytaniu reportażu Sport.pl o Progresie Warszawa, w którym opisaliśmy zachowania trenera-właściciela tego klubu, złożyła zawiadomienie do prokuratury. W Biurze RPD zostało też zorganizowane spotkanie w gronie rodziców dzieci trenujących w ostatnich latach w Progresie.”, — informuje: www.sport.pl
Temat wywołał spore poruszenie. Dostaliśmy wiele wiadomości od rodziców, byłych piłkarzy, trenerów i rywali Progresu, których chcieli opowiedzieć o swoich doświadczeniach. Z części e-maili dowiadywaliśmy się też, że do podobnych sytuacji ma dochodzić w innych klubach. Już następnego dnia po publikacji Minister Sportu i Turystyki Sławomir Nitras określił nasz reportaż wstrząsającym i poinformował, że poprosił PZPN o wyjaśnienie, jakie decyzje w sprawie Progresu Warszawa zostały podjęte przez federację. Interweniował też Rzecznik Praw Dziecka.
Rzecznik Praw Dziecka interweniuje. Sprawa Progresu Warszawa zgłoszona do prokuratury W poniedziałek dowiedzieliśmy się, że Rzecznik Praw Dziecka zgłosił sprawę do prokuratury. Ponadto w poniedziałek zostało zorganizowane spotkanie Ewy Snopek, dyrektorki zespołu Edukacji i Wychowania z biura RPD z rodzicami, których dzieci w ostatnich latach trenowały w Progresie Warszawa. Rodzice wyszli z tego spotkania usatysfakcjonowani.
Zwróciliśmy się z pytaniami do rzeczniczki RPD o aktualny stan sprawy dot. Progresu Warszawa. – Sprawa jest w toku. Rzeczniczka Praw Dziecka wystąpiła do Mazowieckiego Związku Piki Nonej. Z informacji zwrotnej wynika, że sprawa została przekazana do Rzecznika Etyki PZPN. W sprawie zostało również skierowane pismo do Rzecznika Etyki Polskiego Związku Piłki Nożnej, który poinformował, że podjął sprawę funkcjonowania akademii piłkarskiej Progresu Warszawa. Rzecznik Etyki PZPN wskazał, że w ramach czynności rozmawiał z osobą odpowiedzialną za Politykę Bezpieczeństwa Dzieci PZPN, jak również przekazał sprawę do Komisji Dyscyplinarnej PZPN – odpowiedziała nam Paulina Nowosielska, rzeczniczka prasowa Rzeczniczki Praw Dziecka i potwierdziła nasze informacje: – Ponadto w Biurze RPD zostało zorganizowane spotkanie w gronie rodziców dzieci trenujących w ww. akademii. Rzeczniczka Praw Dziecka złożyła też zawiadomienie do prokuratury.
Sprawa długo stała w miejscu. „Jako rodzic, czuję się bezsilny” Zainteresowanie tą sprawą Ministra Sportu i Turystyki, a także Rzecznika Praw Dziecka jest o tyle istotne i potrzebne, że wcześniej przez kilka miesięcy rodzice czuli, że nikt nie poświęca ich zgłoszeniom wystarczającej uwagi i przez to sprawa stoi w miejscu. Już w maju troje rodziców opowiedziało Mazowieckiemu Związek Piłki Nożnej o niepokojącym zachowaniu trenera i zeznawało przed Komisją Dyscyplinarną. Konsekwencje wobec trenera nie zostały jednak wyciągnięte, a sprawa została przekierowana do PZPN-u. Tam znów rodzice opowiadali o swoich doświadczeniach, ale sprawa nadal trwa, a efektów nie widać – trener wciąż prowadzi swoje drużyny. Podczas posiedzenia komisji w MZPN, jak również później w rozmowie z nami, zaprzeczał on wszystkim zarzutom. W ostatnich dniach na swojej stronie internetowej opublikował oświadczenie w tej sprawie.
– Realnie żaden z powyższych organów nie podjął tematu, cedując kolejno odpowiedzialność na inne organy. Jako rodzic, czuję się bezsilny. Bardzo chciałbym się dowiedzieć, w jaki skuteczny i realny sposób oraz do kogo mogę zgłosić potencjalne nadużycia wobec dzieci i młodzieży – mówił kilkanaście dni temu, jeszcze przed publikacją tekstu, Jarosław Multan, ojciec Janka, byłego bramkarza Progresu.
Będziemy informować o dalszych wydarzeniach w tej sprawie.