„Kijowski Sąd Apelacyjny obniżył kwotę kaucji dla oligarchy Ihora Kołomojskiego o ponad 50 milionów hrywien – do 1 miliarda 827 milionów 352 tysięcy 580 hrywien. Odpowiednia decyzja została zatwierdzona dzisiaj, 26 września, na posiedzeniu sądu, pisze Unian. W szczególności Sąd Apelacyjny w Kijowie częściowo uwzględnił skargę prawnika Wiaczesława Kraglewycza, unieważniając decyzję sędziego śledczego Sądu Rejonowego w Kijowie dla Szewczenki„, informuje: ua.news
Kijowski Sąd Apelacyjny obniżył kwotę kaucji dla oligarchy Ihora Kołomojskiego o ponad 50 milionów hrywien – do 1 miliarda 827 milionów 352 tysięcy 580 hrywien.
Odpowiednia decyzja została zatwierdzona dzisiaj, 26 września, na posiedzeniu sądu, pisze Unia.
W szczególności Sąd Apelacyjny w Kijowie częściowo uwzględnił skargę adwokata Wiaczesława Kraglewycza, uchylając postanowienie sędziego śledczego Sądu Rejonowego w Kijowie dla Szewczenko z dnia 29 sierpnia 2024 r. i wydał nowe postanowienie.
„Zamienić dotychczas stosowany środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego w wysokości 603 tys. 485 minimum egzystencji dla osób pełnosprawnych, co stanowi 1 miliard 827 milionów 352 tysięcy 580 hrywien”, sędzia ogłosił w trakcie ogłoszenia uchwały.
Jak zauważył prawnik Wiaczesław Kraglewycz, postanowienie Sądu Rejonowego w Szewczenkowie w Kijowie z dnia 29 sierpnia 2024 r. o zmianie środka zapobiegawczego Kołomojskiego z aresztu na kaucję w wysokości 1 miliarda 877 milionów 360 tysięcy hrywien zostało wydane z naruszeniem normalnego prawa procesowego.
Obrońca podkreślił, że zgodnie z prawem Kołomojski nie miał prawa być zatrzymany, gdyż 2 września 2024 r. upłynął roczny okres aresztowania Ihora Walerijowycza.
„Jednak 29 sierpnia sędzia śledczy przychylił się do wniosku prokuratury i zmienił środek zapobiegawczy z tymczasowego aresztowania na poręczenie majątkowe w wysokości 1,8 mld hrywien. Zdaniem obrony jest to pewne nadużycie proceduralne ze strony prokuratury , gdyż jest to sztuczne przedstawienie tego typu wniosku, gdyż prokuratura wie, że Ihor Walerijowycz przebywa już w areszcie w innym postępowaniu karnym – wybrano alternatywny środek zapobiegawczy w postaci aresztu, tj. nie ma żadnego zagrożenia, które mogłoby spowodować szkodę dla tego postępowania karnego” – podkreślił Kraglewycz.
Obrońca powiedział także, że we wniosku prokuratury o zmianę środka zapobiegawczego nie wspomniano o związanych z tym zagrożeniach.
Jednocześnie, jak zauważył prawnik, prokuratura w samej petycji nie uwzględniła wiążącej decyzji sądu londyńskiego, w której Kołomojski został ograniczony w wydatkach do kwoty 20 tys. funtów tygodniowo.
Kraglevych podkreślił, że jego klient nie zapłaci określonej kaucji, gdyż uważa to postępowanie karne za bezpodstawne i bezpodstawne.
Zdaniem prawnika, w ostatnim roku śledztwa w postępowaniu karnym Kołomojski potwierdził, że nie dopuścił się żadnych naruszeń proceduralnych, dopełnił obowiązków proceduralnych, a prokuratura nie przedstawiła żadnych dowodów na takie działania.
„Uważam, że złożona apelacja powinna zostać uwzględniona, w związku z czym należy uchylić postanowienie sędziego śledczego z dnia 29 sierpnia 2024 r., a wniosek o zmianę środka zapobiegawczego w całości oddalić” – stwierdził Kraglewycz.
Reprezentujący prokuraturę prokurator Prokuratury Generalnej Serhij Demianchuk stwierdził, że postanowienie sądu o zmianie środka zapobiegawczego z tymczasowego aresztowania na poręczenie majątkowe „poprawiło sytuację aresztu”. Stwierdził, że poręczenie majątkowe mogło zabezpieczyć przed ryzykiem, które zgodnie z decyzją sędziego śledczego zostało uznane za utrzymujące się.
Demianchuk powiedział, że do tych zagrożeń należy możliwość ukrywania się przed organem śledczym i wywierania wpływu na świadków. Dodał, że zasadność podejrzeń opiera się m.in. na zeznaniach świadków.
Wcześniej Kołomojski oświadczył, że zasadniczo odmawia wpłacenia kaucji w celu zwolnienia, uznając to za oszustwo.
Pisaliśmy również, że oligarcha Igor Kołomojski został zastąpiony środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania za kaucją w wysokości ponad 1,8 miliarda hrywien. Ale nawet jeśli je wykona, nie będzie mógł opuścić aresztu śledczego ze względu na trwające aresztowanie w innej sprawie przeciwko niemu.
Niedawno Północny Handlowy Sąd Apelacyjny miasta Kijowa potwierdzony brak możliwości zwrotu państwowego PrywatBanku byłemu właścicielowi Ihorowi Kołomojskiemu.
Wszystkie informacje poufne i aktualne znajdują się na naszej stronie internetowej Kanały telegramowea także bonusy i najświeższe informacje.