„Rutte zauważył, że Niemcy zajmują drugie miejsce po USA pod względem wsparcia militarnego dla Ukrainy„, informuje: www.radiosvoboda.org
Mówiąc o tym, że kanclerz Scholz sprzeciwia się dostarczaniu Ukrainie rakiet manewrujących Taurus, Rutte dał jasno do zrozumienia, że osobiście nie będzie nakładał żadnych ograniczeń na ich użycie. „Generalnie wiemy, że takie możliwości są dla Ukrainy bardzo ważne” – powiedział były premier Holandii.
Rutte bronił jednak kanclerza Niemiec przed krytyką, a czasem ostrymi oskarżeniami prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego pod adresem Scholza.
„Często mówiłem Zełenskiemu, żeby przestał krytykować Olafa Scholza, bo uważam, że to niesprawiedliwe… To, czego dokonał Olaf Scholz, jest niesamowite. Scholz pomógł Niemcom zająć drugie miejsce po Stanach Zjednoczonych pod względem wsparcia wojskowego dla Ukrainy kwotą 28 miliardów euro, a według niektórych szacunków nawet 34 miliardów. To ogromna kwota, która znacznie wyprzedza wiele innych krajów, w tym duże gospodarki europejskie” – powiedział.
Czytaj także: Scholz zadeklarował chęć ponownej rozmowy z Putinem
Rutte podkreślił, że w polityce wobec Ukrainy zagrożone jest bezpieczeństwo Niemiec. „Gdyby Ukraina przegrała, musielibyśmy wydać znacznie, dużo więcej na obronę, aby przeciwstawić się rosyjskiemu zagrożeniu” – dodał Sekretarz Generalny.
Wcześniej premier Ukrainy Denys Szmyhal poinformował, że łączna pomoc Niemiec dla Ukrainy wyniosła 37 miliardów euro. To najwięcej spośród wszystkich krajów europejskich.
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz nie popiera zezwolenia Kijowowi na użycie niemieckiej broni do uderzania w cele w Rosji. Wielokrotnie zapewniał, że zależy mu na uniknięciu eskalacji konfliktu.
Scholza krytykowano także za rozmowę telefoniczną z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Stało się to po raz pierwszy od grudnia 2022 r. Scholz nazwał później rozmowę telefoniczną z Putinem „rozczarowującą”, ponieważ nie przyniosła żadnych rezultatów, ale dodał, że jest gotowy do ponownej rozmowy.