“Dwa razy piłkę z siatki musiał wyciągać Łukasz Skorupski w meczu Bologni z Aston Villą w trzeciej kolejce Ligi Mistrzów. Zespół bramkarza i Kacpra Urbańskiego okazał się gorszy od drużyny Matty’ego Casha, który nawet nie wszedł na boisko. W innych meczach nie zabrakło niespodzianek. Punkty straciło PSG, Juventus przegrał w doliczonym czasie gry, Arsenal zdobył dość przypadkowego gola, a Girona okazała się lepsza od Slovana Bratysława w meczu debiutantów w prestiżowych rozgrywkach.”, — informuje: www.sport.pl
Liga Mistrzów. Dwóch Polaków w pierwszym składzie, gol od pleców bramkarza i pierwsze punkty debiutantów W pierwszym składzie zagrało jednak tylko dwóch reprezentantów Polski – Łukasz Skorupski i Kacper Urbański w starciu Bolognii z Aston Villą. Na ławce Anglików zaczął Matty Cash, podobnie jak Jakub Kiwior w barwach Arsenalu w meczu z Szachtarem Donieck. Oprócz meczów Polaków oglądaliśmy również ciekawe starcie Juventusu z VfB Stuttgart, rywalizację PSG z PSV Eindhoven, czy walkę Girony ze Slovanem Bratysława o pierwsze punkty w tej edycji Ligi Mistrzów.
Na początku wszystkich meczów najwięcej działo się w Paryżu, gdzie PSG w pierwszych 20 minutach oddało aż pięć strzałów na bramkę rywali, ale dobrą sytuację zmarnował Bradley Barcola, a Ousmane Dembele obił poprzeczkę. Pierwszy gol padł jednak w Austrii, gdzie Sporting Lizbona w 22. minucie prowadził ze Strumem Graz po trafieniu Nuno Santosa. Już pięć minut później cieszyć się mogli zawodnicy Arsenalu, kiedy po strzale Gabriela Martinelliego piłka odbiła się od słupka, a następnie od pleców bramkarza i wpadła do siatki.
Niespodziewanie po 34. minutach w Paryżu prowadziło PSV, a autorem gola był Noa Lang, który uderzył z dystansu obok słupka bezradnego Gianluigiego Donnarummy. Jeszcze przed przerwą na prowadzenie wyszła też Girona, dla której trafił Miguel Guttierrez. Bramki nie padły więc w Turynie oraz w Birmingham, ale w tym drugim z miast sporo pracy miał Łukasz Skorupski, który obronił aż trzy strzały rywali.
Po zmianie stron pierwsi piłkę do siatki wbili piłkarze Stuttgartu, a konkretnie Denis Undav, ale po analizie VAR sędziowie anulowali trafienie. Wszystko dlatego, że Niemiec przed strzałem rzekomo zagrywał piłkę ręką. Przepisowo strzelanie, tak jak w pierwszej połowie, zaczęli więc zawodnicy Sportingu, którzy po dobrej akcji i strzale Viktora Gyokeresa prowadzili już 2:0. Chwilę później PSG wyrównało na 1:1 w starciu z rywalami z Eindhoven.
Po 54 minutach gry niestety skapitulował Skorupski. Polak źle ocenił sytuację po dośrodkowaniu Johna McGinna z rzutu wolnego i pokonał go właśnie dośrodkowujący Szkot. Wcześniej do piłki skakało kilku graczy, a futbolówka „poszła w kozioł” i nie dała szans zmylonemu bramkarzowi. Bologna przegrywała więc 0:1. Niestety już 10 minut później polski bramkarz został pokonany drugi raz, tym razem przez Jhona Durana.
Nieco później drugą bramkę zdobyła Girona, a Kacper Urbański opuścił boisko w Birmingham. W kolejnych minutach nie oglądaliśmy goli na żadnym stadionie, a znakomitą sytuację mieli na to zawodnicy Stuttgartu. W 86. minucie meczu w Turynie sędzia podyktował rzut karny i po dwóch żółtych kartkach wyrzucił z boiska Danilo, ale „jedenastkę” Enzo Millota odbił Mattia Perin. W doliczonym czasie gry Niemcy dopięli jednak swego, bo świetną akcję kombinacyjną wykończył El Bilal Toure i zapewnił swojej drużynie zwycięstwo 1:0.
Wyniki wtorkowych meczów Ligi Mistrzów:
- AC Milan – Club Brugge 3:1
- AS Monaco – Crvena Zvezda 5:1
- Arsenal – Szachtar Donieck 1:0
- Aston Villa – Bologna 2:0
- Girona – Slovan Bratysława 2:0
- Juventus – VfB Stuttgart 0:1
- PSG – PSV Eindhoven 1:1
- Real Madryt – Borussia Dortmund 5:2
- Sturm Graz – Sporting Lizbona 0:2