„„Konsultujemy się z naszymi sojusznikami i partnerami w sprawie konsekwencji tak dramatycznego kroku” – powiedział zastępca ambasadora USA przy ONZ„, informuje: www.radiosvoboda.org
„Konsultujemy się z naszymi sojusznikami i partnerami w sprawie konsekwencji tak dramatycznego kroku” – powiedział zastępca ambasadora USA przy ONZ Robert Wood.
Wcześniej rzecznik Białego Domu John Kirby nazwał doniesienia o rozmieszczeniu 1500 żołnierzy Korei Północnej w Rosji „niebezpiecznymi i bardzo niepokojącymi”.
Wcześniej Stały Przedstawiciel Ukrainy przy ONZ Serhij Kyslicy zapowiedział, że 21 października odbędzie się posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ w związku z atakami Rosji na ludność cywilną, infrastrukturę Ukrainy oraz rosyjskimi zbrodniami na jeńcach wojennych i zatrzymanych cywilów.
Jednocześnie na odprawie 18 października minister obrony Rustem Umierow powiedział, że Kijów oferuje swoim partnerom wymianę informacji na temat prawdopodobnego udziału Korei Północnej w wojnie.
Wcześniej Narodowa Służba Wywiadowcza Korei Południowej ogłosiła zamiar wysłania przez Koreę Północną 12 000 żołnierzy na Ukrainę. Według niej chodzi o cztery brygady wojskowe, w szczególności siły specjalne, a przerzuty tych sił już się rozpoczęły.
14 października Zełenski powiedział, że KRLD „faktycznie przystępuje do wojny”. Powiedział też, że Korea Północna nie tylko przekazuje Rosji broń, ale faktycznie wysyła swoich obywateli do walki na Ukrainie w armii rosyjskiej.
Kreml odrzucił te oskarżenia jako „fałszywe wiadomości”.