20 września, 2024
Strzały w pobliżu Donalda Trumpa. Joe Biden podjął decyzję ws. Secret Service thumbnail
Z OSTATNIEJ CHWILI

Strzały w pobliżu Donalda Trumpa. Joe Biden podjął decyzję ws. Secret Service

Joe Biden zabrał głos w sprawie strzelaniny w klubie golfowym Donalda Trumpa. Poleciłem mojemu zespołowi, aby dopilnował, by Secret Service miało wszelkie zasoby, zdolności i środki ochronne niezbędne do zapewnienia bezpieczeństwa byłemu prezydentowi – przekazał Biden. Strzały padły, gdy kandydat republikanów był na terenie kompleksu golfowego.”, — informuje: www.polsatnews.pl

Joe Biden zabrał głos w sprawie strzelaniny w klubie golfowym Donalda Trumpa. „Poleciłem mojemu zespołowi, aby dopilnował, by Secret Service miało wszelkie zasoby, zdolności i środki ochronne niezbędne do zapewnienia bezpieczeństwa byłemu prezydentowi” – przekazał Biden. Strzały padły, gdy kandydat republikanów był na terenie kompleksu golfowego.

Do zdarzenia doszło w niedzielę koło godz. 14 czasu lokalnego. Amerykańskie media przekazały, że w klubie golfowym Donalda Trumpa w West Palm Beach na Florydzie padły strzały. W czasie incydentu były prezydent znajdował się na terenie kompleksu, ale rzecznik jego kampanii przekazał, że Trump jest bezpieczny.

Biały Dom natychmiast przekazał, że zarówno Joe Biden, jak i wiceprezydent Kamala Harris zostali poinformowani o incydencie i „odczuwają ulgę, wiedząc, że Trump jest bezpieczny”. Teraz urzędujący prezydent wydał w tej sprawie komunikat. 

Joe Biden zabrał głos po strzałach w klubie Donalda Trumpa „Mój zespół poinformował mnie, że federalne organy ścigania badają sprawę, jako możliwą próbę zamachu na byłego prezydenta Trumpa. Pochwalam pracę Secret Service i organów ścigania za ich czujność i wysiłki na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa byłemu prezydentowi i osobom wokół niego” – napisał Joe Biden.

Czuję ulgę, że byłemu prezydentowi nic się nie stało. Trwa aktywne dochodzenie w sprawie tego incydentu, a organy ścigania zbierają więcej szczegółów na temat tego, co się stało” – zapewnił.

I have been briefed by my team regarding what federal law enforcement is investigating as a possible assassination attempt of former President Trump today.

A suspect is in custody, and I commend the work of the Secret Service and their law enforcement partners for their…

— President Biden (@POTUS) September 16, 2024

„Jak wielokrotnie mówiłem, w naszym kraju nie ma miejsca na przemoc polityczną ani na jakąkolwiek przemoc. Poleciłem mojemu zespołowi, aby nadal zapewniał Secret Service wszelkie zasoby, możliwości i środki ochronne niezbędne do zapewnienia byłemu prezydentowi bezpieczeństwa” – przekazał Joe Biden. 

Wcześniej głos w tej sprawie zabrała także kandydatka na prezydenta Stanów Zjednoczonych. „Cieszę się, że jest bezpieczny. W Ameryce nie ma miejsca na przemoc” – napisała Kamala Harris. 

Początkowe doniesienia mówiły o strzałach oddanych w okolicach pola golfowego Trumpa w West Palm Beach, gdzie grał tego dnia kandydat republikanów na prezydenta. Później policja przekazała, że strzały oddali agenci Secret Service po tym, jak zauważyli kryjącego się w krzakach z karabinem niedoszłego zamachowca. Mężczyzna został aresztowany.

ZOBACZ: Donald Trump grał w golfa. W pobliżu padły strzały

Prokurator stanowy hrabstwa Palm Beach na Florydzie powiedział w rozmowie z CNN, że podejrzany zachował milczenie i nie chciał rozmawiać z policją. – Był spokojny. Wyglądał na osobę, która już wcześniej to zrobiła, niekoniecznie taką zbrodnię, ale na kogoś, kto wielokrotnie miał styczność z organami ścigania – przekazał David Aronberg.

Incydent z udziałem Donalda Trumpa. Syn zamachowca zabrał głos Na początku prokurator nie zdradzał nazwiska zamachowca, informował jedynie, że mężczyzna ma kartotekę kryminalną. Później media ujawniły, że zatrzymanym to Ryan Wesley Routh.

Z informacji ujawnionych przez CNN wynika, że Routh został aresztowany w 2002 roku. Policja zatrzymała go ws. związanej z bronią palną. Miał również kilka spraw w sądzie związanych z niepłaceniem podatków na czas.

Jego syn przyznał, że jest w szoku. Podkreślił, że ma nadzieję iż wszystko „po prostu zostało wyolbrzymione”. – Robienie czegoś szalonego, a tym bardziej brutalnego nie jest w stylu ojca” – powiedział i opisał go jako „kochającego, troskliwego i pracowitego człowieka”. 

ZOBACZ: Joe Biden założył czapkę zwolennika Donalda Trumpa. Biały Dom musiał go tłumaczyć

Po kilku godzinach głos zabrał także Trump. „Chciałbym podziękować wszystkim za troskę i życzenia – to był z pewnością ciekawy dzień” – przekazał w social mediach kandydat republikanów na prezydenta.

„Chciałbym podziękować także Secret Service USA, szeryfowi Ricowi Bradshawowi i jego zespołowi odważnych i oddanych Patriotów, a także wszystkim organom ścigania za niesamowitą pracę wykonaną w Trump International, aby zapewnić mi (…) bezpieczeństwo – dodał.

Twoja przeglądarka nie wspiera odtwarzacza wideo…

Czytaj więcej

Powiązane wiadomości

Gigant wstrzymuje plan budowy fabryki w Polsce. Komunikat ministerstwa

interia .pl

Ataki na pracowników Wód Polskich. Premier: Opamiętajmy się

interia .pl

Powodzie zwiększają ryzyko chorób. Eksperci ostrzegają

polsat news

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej