„Sirski zaprzeczył, jakoby pozwolono Rosjanom na ucieczkę podczas kontrofensywy w obwodzie charkowskim w 2022 roku. Wyjaśnił, że postęp wojsk został spowolniony z powodu braku sprzętu, amunicji i wyczerpania personelu.„, informuje: unn.ua
Właściwie nikt nie pozwolił nikomu uciec. Kiedy zajęliśmy Raisin, mieliśmy tydzień na przegrupowanie się i uzupełnienie strat, po czym zaczęliśmy nacierać na drugą stronę rzeki Oskil. Przeszliśmy, były bitwy. Po prostu ponieśliśmy takie straty, przede wszystkim w uzbrojeniu – sprzęt się psuł i odnosił uszkodzenia bojowe – że faktycznie w batalionach pozostały dosłownie dwie, trzy jednostki. Czyli nie było o co walczyć. W rzeczywistości okazało się, że jest to przeszkoda. Ludzie byli wyczerpani. W rzeczywistości działania wojenne trwały przez miesiąc. Pamiętasz, ile terytoriów przekazano, ile osad wyzwolono. Ludzie naprawdę walczyli dzień i noc, byli wyczerpani. I nie było żadnego sprzętu. Stały był też problem z amunicją
Przypomnimy
Wcześniej Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych Oleksandr Syrski powiedział, że operacja Ukrainy w obwodzie kurskim w Federacji Rosyjskiej daje nadzieję, że ta ofensywa nie będzie ostatnią.