“Charles Michel – przewodniczący Rady Europejskiej – poinformował, że na szczycie 8 listopada w Budapeszcie szefowie państw UE zajmą się sytuacją w Gruzji związaną z wyborami parlamentarnymi w kraju.
”, — informuje: www.rmf24.pl
„Po wyborach parlamentarnych w Gruzji zamierzam umieścić sytuację w tym kraju w programie nieformalnego posiedzenia Rady Europejskiej w Budapeszcie” – napisał na platformie X Michel. Jak zapowiedział, politycy ocenią sytuację i ustalą kolejne kroki w stosunkach Unii Europejskiej z Gruzją.
Michel we wpisie na X podkreślił, że UE przyjmuje do wiadomości wstępną ocenę wyborów wydaną przez OBWE/ODIHR. Wezwał gruzińską Centralną Komisję Wyborczą do „wypełnienia obowiązku szybkiego, przejrzystego i niezależnego zbadania i rozstrzygnięcia nieprawidłowości wyborczych oraz zarzutów, które ich dotyczą” – podkreślił.
Według wyników zaprezentowanych przez gruzińską Centralną Komisję Wyborczą – partia Gruzińskie Marzenie zdobyła w sobotnich wyborach około 54 proc. głosów.
Międzynarodowi obserwatorzy, w tym z OBWE, ocenili jednak, że wybory te cechowały się nierównymi szansami kandydatów, polaryzacją, antagonizującą retoryką, wywieraniem nacisku na wyborców i tworzeniem silnych napięć społecznych.
Opozycja i prozachodnia prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili uznały wybory za sfałszowane.
Zurabiszwili dodała, że nie uznaje tych wyborów. Ich nie można uznać. To byłoby jak uznanie wejścia tutaj Rosji, podporządkowania Gruzji Rosji – przekazała.
Prozachodnia prezydent Gruzji zapowiedziała na poniedziałek manifestację w centrum Tbilisi. Ma ona rozpocząć się w poniedziałek na alei Rustawelego, głównej ulicy Tbilisi, o godz. 19.00 (16.00 w Polsce). Jej celem jest „pokazanie światu, że nie uznajemy tych wyborów, że bronimy konstytucyjnego prawa” – oświadczyła Zurabiszwili.
Posiedzenie Rady Europejskiej w listopadzie będzie miało charakter nieformalny. Odbędzie się w Budapeszcie ze względu na trwającą prezydencję Węgier.