Szmyhal: podczas masowego strajku 26 września siły rosyjskie zaatakowały trzy obiekty przesyłu energii elektrycznej

Rosyjskie wojska podczas kolejnego zmasowanego ataku na Ukrainę w nocy 26 września, przy użyciu w szczególności dronów i rakiet, zaatakowały trzy obiekty przesyłu energii elektrycznej, jeden z nich w obwodzie mikołajowskim, poinformował premier Ukrainy Denys Szmyhal.

„Ale rosyjscy terroryści nie osiągnęli swoich celów – system energetyczny Ukrainy funkcjonuje w sposób zrównoważony, nie ma planów wyłączania dostaw prądu” – zauważył.

Ministerstwo Energii poinformowało dziś rano, że w ciągu dnia w wyniku rosyjskiego ostrzału i działań wojennych doszło do przerw w dostawie prądu w Dniepropietrowsku, Doniecku, Kijowie, Mikołajowie, Odessie, Połtawie, Iwano-Frankowsku, Sumach, Charkowie, Chersoniu i Czernihowie regiony.

Jednocześnie resort przypomniał, że na 26 września nie przewiduje się planowanych przerw w dostawie prądu na Ukrainie.

Siły Powietrzne Ukrainy poinformowały, że w nocy 26 września armia rosyjska wystrzeliła w rejony kraju 78 bezzałogowych statków powietrznych Shahed, z czego 66 zostało zestrzelonych, kolejnych 8 dronów zaginęło w kilku obwodach Ukrainy, a jeden wrócił do Rosji.

Ministerstwo Energii podkreśla, że ​​znaczne szkody wyrządzone przez masowe ataki Rosji, w szczególności jeden z największych ataków na branżę energetyczną z 26 sierpnia, w dalszym ciągu komplikują funkcjonowanie systemu energetycznego. Ponadto wojska rosyjskie nie przerywają codziennego ostrzału obiektów infrastruktury energetycznej.

Według ministerstwa od października 2022 roku Rosja przeprowadziła ponad tysiąc strajków na ukraińskie obiekty infrastruktury energetycznej, a tylko w tym roku w wyniku strajków utracono 9 GW mocy wytwórczych.

W zeszłym tygodniu misja ONZ stwierdziła, że ​​rosyjskie ataki na infrastrukturę energetyczną Ukrainy spowodowały znaczne szkody i mogą prowadzić do jeszcze bardziej niszczycielskich konsekwencji w miarę zbliżania się zimy.