30 stycznia, 2025
Szymczyk odpowiada prokuraturze: Ja się prawdy nie boję thumbnail
Z OSTATNIEJ CHWILI

Szymczyk odpowiada prokuraturze: Ja się prawdy nie boję

Jeżeli prokuratura boi się prawdy i w sposób kapturowy mnie oskarża to oświadczam, że ja prawdy się nie boję – pisze gen. Jarosław Szymczyk w liście przesłanym Polsat News. To reakcja byłego szefa policji na wniesienie aktu oskarżenia. Ten ruch śledczych ma związek z wybuchem granatnika w siedzibie KGP. Szymczyk domaga się m.in. rzetelnego śledztwa w tej sprawie.”, — informuje: www.polsatnews.pl

„Jeżeli prokuratura boi się prawdy i w sposób kapturowy mnie oskarża to oświadczam, że ja prawdy się nie boję” – pisze gen. Jarosław Szymczyk w liście przesłanym Polsat News. To reakcja byłego szefa policji na wniesienie aktu oskarżenia. Ten ruch śledczych ma związek z wybuchem granatnika w siedzibie KGP. Szymczyk domaga się m.in. „rzetelnego śledztwa” w tej sprawie.

Były komendant główny policji odniósł się do informacji o wniesieniu przeciw niemu aktu oskarżenia. Chodzi o wydarzenia z 2022 roku, gdy w siedzibie KGP eksplodował granatnik. Według śledczych odpowiedzialny był za to nie kto inny, jak właśnie gen. Jarosław Szymczyk.

Gen. Szymczyk reaguje na akt oskarżenia: Odebrano mi prawo do obrony W oświadczeniu, które otrzymał Polsat News, były szef policji stwierdza m.in. że o ruchu prokuratury dowiedział się z mediów. Jego zdaniem nie otrzymał od śledczych szansy na złożenie wyjaśnień, nie rozpoznano jego wniosków dowodowych i nie udostępniono mu akt sprawy do wglądu.

ZOBACZ: Zostawił wybuchową torbę przed dyskoteką. Miał „osobiste powody”

„Odebrano mi w ten sposób prawo do obrony. W czasie mojej służby w policji nie spotkałem się z przypadkiem, żeby w sposób tak jawny doszło do pogwałcenia podstawowych praw i gwarancji procesowych” – czytamy.

Szymczyk zapewnia również, że w całej sprawie jest osobą pokrzywdzoną i taki status ma w śledztwie prowadzonym przez Prokuraturę Regionalną w Warszawie. „Jeżeli prokuratura boi się prawdy i w sposób kapturowy mnie oskarża to oświadczam, że ja prawdy się nie boję” – zaręczył.

Wybuch granatnika na komendzie. Gen. Szymczyk chce „rzetelnego śledztwa” Autor oświadczenia jest przekonany o swojej niewinności. „Dlatego będę domagał się zwrotu prokuratorowi wniesionego bezzasadnie przeciwko mnie aktu oskarżenia, w celu przeprowadzenia rzetelnego śledztwa” – dodaje.

We wtorek Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała, że gen. Jarosław Szymczyk jest oskarżony o to, iż w dniach 12-14 grudnia 2022 roku posiadał granatnik RGW-90 bez wymaganej koncesji. Zarzuciła mu również przewiezienie granatnika z Ukrainy do Polski bez zgłoszenia tego faktu funkcjonariuszom Służby Celno-Skarbowej na przejściu granicznym w Dorohusku.

ZOBACZ: Jarosław Szymczyk oskarżony. Chodzi o wybuch granatnika na komendzie

Oprócz tego były komendant główny policji jest oskarżony, że 14 grudnia 2022 roku w siedzibie KGP w Warszawie „nieumyślnie sprowadził zdarzenie zagrażające życiu i zdrowiu wielu osób przebywających na terenie KGP i mieniu w wielkich rozmiarach w postaci budynku KGP”.

Prokuratura: Gen. Szymczyk sam odbezpieczył granatnik Jak ustalili eksperci z Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia, w chwili przekazania granatnika Szymczykowi jako prezentu nie miał on żadnych dokumentów potwierdzających pozbawienie go cech użytkowych.

Podczas przekazywania granatnika na spotkaniu w Kijowie był w trybie bezpiecznym, „natomiast jego badanie po wybuchu pozwala na stwierdzenie, że Jarosław Szymczyk w dniu 14 grudnia 2022 roku odbezpieczył granatnik poprzez samodzielne wykonanie sekwencji czynności, które spowodowały odbezpieczenie broni i umożliwiły oddanie z niej strzału”.

Jeden z zarzucanych Szymczykowi czynów zagrożony jest karą więzienia od sześciu miesięcy do ośmiu lat, a drugi grozi więzieniem od trzech miesięcy do pięciu lat.

Pełnomocnik gen. Szymczyka: Akt oskarżenia wniesiono z naruszeniem gwarancji W odpowiedzi na ruch prokuratury, oświadczenie Polsat News przesłał także pełnomocnik gen. Jarosława Szymczyka – mec. Bogumił Zygmont. Czytamy w nim, że „decyzja o wniesieniu aktu oskarżenia przeciwko Panu gen. Jarosławowi Szymczykowi została podjęta z naruszeniem podstawowych gwarancji procesowych przewidzianych w przepisach kodeksu postępowania karnego”.

„Panu gen. J. Szymczykowi uniemożliwiono końcowe zapoznanie się z aktami śledztwa, uniemożliwiono mu złożenie wyjaśnień, o co wnioskował. Dodatkowo, nie rozpoznano złożonych przez obronę wniosków dowodowych, w tym tak istotnych jak dowody, o które prokuratura zwróciła się we wrześniu 2024 r. w ramach pomocy prawnej do organów ukraińskich i do tej pory ich nie otrzymała” – zapewnił.

W opinii adwokata, w tych okolicznościach „nie sposób mówić o rzetelnie przeprowadzonym śledztwie„, dlatego też zamierza wnieść o zwrot sprawy prokuratorowi w celu uzupełnienia istotnych braków śledztwa.

Twoja przeglądarka nie wspiera odtwarzacza wideo…

Czytaj więcej

Powiązane wiadomości

Reakcja na słowa Trzaskowskiego: Wypowiedziane w języku Konfederacji

polsat news

Ukraina planuje prześladować rosyjskich przestępców wojskowych poprzez interpol

ua.news

„Bardzo długo leciały na kursie kolizyjnym”. Ekspert komentuje katastrofę

polsat news

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej